Polski trener młodego pokolenia przyjaźni się z Salahem. "Dzwonił i prosił mnie, czy mógłbym trenować z nim indywidualnie"

Polski trener młodego pokolenia przyjaźni się z Salahem. "Dzwonił i prosił mnie, czy mógłbym trenować z nim indywidualnie"
Mitch Gunn / Shutterstock.com
Tomasz Kaczmarek podczas pracy w Egipcie poznał Mohameda Salaha. Panowie dość szybko nawiązali dobre relacje.
To był specyficzny czas. Salah rozgrywał wtedy swoje pierwsze mecze w reprezentacji. Był młodym chłopakiem. W Egipcie było bardzo niespokojnie, bo to był czas tuż po rewolucji. Poznałem go, gdy miał dziewiętnaście lat - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Zawsze mówił, że chce zostać najlepszy. Miał motywację, by trenować, dodatkowo pracować, nieporównywalną z innymi graczami kadry Egiptu. Był pod tym względem niesamowity. Gdy później wyjechał do Bazylei, ja nadal miałem mieszkanie w Niemczech i często go odwiedzałem. On był młody, ja byłem młody. Mieliśmy dobry kontakt. To nie zawsze się urywa, gdy idzie się w świat.
Dalsza część tekstu pod wideo
To było, gdy grał w Rzymie. Na pierwszym etapie nie był w stu procentach zadowolony z rutyny treningowej. Cały czas byłem z nim w regularnym kontakcie. Dzwonił i prosił mnie, czy mógłbym mu pomóc, czy mógłbym przylatywać do Rzymu, by trenować z nim indywidualnie. Wtedy byłem jednak w trakcie kursu UEFA Pro, co wymagało cotygodniowego udziału w wykładach w Kolonii - wyjaśnił. - Miałem małe możliwości, by do niego latać i musiałem mu to wytłumaczyć. Pomogliśmy mu tylko wraz z Bradleyem skomunikować się we właściwy sposób ze sztabem trenerskim i uporządkować sprawy, które go nurtowały.
Kaczmarek przyznał, że pomimo upływu lat nadal ma kontakt z Salahem. - Utrzymujemy go. Zapraszał mnie nawet do Liverpoolu, ale nie udało mi się tego na razie zrealizować. Trzeba uszanować to, że jego świat bardzo się zmienił i oszczędzać jego czas - podsumował.
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak22 Oct 2018 · 17:44
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również