Potwierdził się zły scenariusz. Tyle ma pauzować Ansu Fati, trener przekazał fatalne informacje

Na początku sezonu Ansu Fati zamienił La Liga na Premier League. Młody atakujący trafił do Brighton w ramach rocznego wypożyczenia z Barcelony.

Od momentu przenosin do Anglii 21-letni atakujący rozegrał 14 spotkań, zdobył w nich cztery bramki i zanotował jedną asystę, Wiele wskazuje na to, że dotychczasowych statystyk długo nie uda się poprawić. Na drodze stanęła bowiem poważna kontuzja.

Pod koniec listopada piłkarze Brighton mierzyli się z Nottingham Forest. Fati spędził na murawie tylko 21 minut. Jeszcze przed przerwą musiał je opuścić z powodu kontuzji kolana.

Jak przekazał trener popularnych "Mew", Roberto De Zerbi, spełnił się najgorszy scenariusz, który zakładał trzymiesięczną pauzę. Wychowanek Barcelony wróci więc do gry dopiero w 2024 roku.

- Myślę, że potrzebuje około trzech miesięcy od momentu odniesienia kontuzji, aby być w pełni sił - powiedział na konferencji prasowej szkoleniowiec Brighton.

Poważna kontuzja Fatiego jest dużym osłabieniem dla "Mew". Zespół Roberto De Zerbiego walczy o awans do europejskich pucharów. Na chwilę obecną jest on ósmy w tabeli Premier League.