Poważne kłopoty Ronaldinho. Do jego domu wkroczyły służby specjalne, ma zakaz opuszczania Brazylii

W 2018 roku Ronaldinho podjął decyzję o przejściu na piłkarską emeryturę. Na przestrzeni wielu lat występował on w takich klubach, jak AC Milan, FC Barcelona czy PSG.

Od kilku miesięcy dużo więcej mówi się o kłopotach, w które wpadł 43-latek. Na początku 2023 roku poleciał on do Paragwaju, by otworzyć tam kasyno internetowe. Po dotarciu na lotnisko wyszło na jaw, że legendarny piłkarz ma przy sobie sfałszowane dokumenty.

Przez cztery miesiące wielokrotny reprezentant Brazylii przebywał w areszcie. Gdyby problemów było mało, jakiś czas temu Ronaldinho wpadł w kolejne kłopoty.

Były zdobywca Złotej Piłki został ambasadorem firmy specjalizującej się w kryptowalutach. Z racji tego, że podmiot ten dopuścił się licznych oszustw, niemal cała odpowiedzialność spadła właśnie na Brazylijczyka. Emerytowany zawodnik stwierdził jednak, że on sam padł ofiarą przestępców.

W celu wyjaśnienia sprawy zorganizowano dwie rozprawy. Ronaldinho nie pojawił się na żadnej z nich. Decyzją sądu podjęto decyzję o wydaniu nakazu przeszukania jego domu.

Po dotarciu służb specjalnych na miejsce okazało się , że na posesji byłego piłkarza nikogo nie ma. Mimo to dom został przeszukany. Według informacji podanej przez "Mundo Deportivo" konsekwencji, które dotknęły Ronaldinho jest więcej. Na byłego reprezentanta Brazylii nałożono również zakaz opuszczania kraju.

W międzyczasie na jaw wyszły również doniesienia dotyczące długów wielokrotnego reprezentanta Brazylii. 43-latkowi grozi utrata dwóch nieruchomości znajdujących się w Rio de Janeiro oraz Rio Grande do Sul.