Probierz odejdzie w razie niepowodzenia? Głos prosto z PZPN. "Dobro drużyny na pierwszym miejscu"

W najbliższy wtorek (26.03) Polska powalczy z Walią w finale baraży. Stawką meczu wyjazdowego będzie awans na EURO 2024.

Nie można wykluczyć, że spotkanie to rozstrzygnie o przyszłości Michała Probierza. Chociaż umowa selekcjonera jest ważna do zakończenia eliminacji do kolejnego mundialu, to PZPN przekonuje, że interesy federacji są zabezpieczone na wypadek niepowodzenia.

- Jestem przekonany, że dla selekcjonera dobro drużyny zawsze będzie na pierwszym miejscu i nie będziemy nawet musieli uciekać się do poszczególnych punktów kontraktu. Jako prawnik mogę zapewnić, że z mojego doświadczenia wynika, iż często takie kwestie “miękkie” znaczą więcej niż najlepiej skonstruowana umowa. Oczywiście umowa w odpowiedni sposób zabezpiecza interesy federacji - wskazał Łukasz Wachowski w rozmowie z Goal.pl.

- Trener Michał Probierz już od pierwszych chwil pracy jako selekcjoner wykazuje się postawą pełną pasji i zaangażowania. To jest człowiek, który naprawdę ciągle zastanawia się, co może jeszcze zrobić dla reprezentacji, a nie pyta, co reprezentacja może zrobić dla niego - podkreślił sekretarz federacji.

Obecny szkoleniowiec pracuje z reprezentacją biało-czerwonych od września 2023 roku. Wygrał trzy z pięciu spotkań, zaś dwa zremisował.

Warto dodać, że nie tylko Probierz nie może być pewny swojej przyszłości. O posadę walczy także Robert Page, selekcjoner Walijczyków. Szczegóły znajdziecie TUTAJ.

Wyjazd na turniej w Niemczech to gra o dużą stawkę. Sam udział w imprezie to ponad dziewięć milionów euro nagrody pieniężnej. Maksymalnie reprezentacja może zarobić 28,25 mln euro. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.