Problemy napastnika Milanu. Musi zapłacić potężne odszkodowanie Sportingowi
Rafael Leao z Milanu ma poważne problemy. Wiele wskazuje na to, że będzie musiał zapłacić gigantyczne odszkodowanie Sportingowi.
W 2018 roku chuligani lizbońskiego klubu wtargnęli do ośrodka treningowego, w którym wyładowali swoją złość za niepowodzenia w końcówce sezonu. W zajściach ucierpieli też piłkarze.
Część z nich nie wyobrażała sobie dalszej gry w Sportingu i postanowiła wypowiedzieć swoje kontrakty. Wśród nich był także Leao, który najpierw trafił do Lille, a w 2020 roku do Milanu.
Sporting nie zostawił jednak sprawy i postanowił walczyć o odszkodowanie przed sądem. Klub domagał się od Leao 45 mln euro, czyli równowartość kwoty odstępnego zapisanej wówczas w kontrakcie piłkarza.
Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie zgodził się z argumentami klubu, ale nie z wysokością żądanej rekompensaty. W marcu 2020 roku zasądził 16,5 mln euro na korzyść Sportingu.
Piłkarz odwołał się od tego wyroku, ale nic nie wskórał. Sąd Apelacyjny w Lizbonie podtrzymał decyzję poprzedniej instancji. Zawodnikowi Milanu zostało już tylko odwołanie do Sądu Najwyższego w Lizbnie.
Gdyby wyrok został podtrzymany, Leao miałby olbrzymie problemy. Obecnie ma zarabiać 1,5 mln euro rocznie.