Przepiękny gol Arturo Vidala w eliminacjach do mundialu. Roberto Firmino bohaterem Brazylii [WIDEO]

Przepiękny gol Arturo Vidala w eliminacjach do mundialu. Roberto Firmino bohaterem Brazylii [WIDEO]
Screen z Twittera
W Ameryce Południowej rozegrano kolejne mecze eliminacji do mistrzostw świata, które w 2022 roku odbędą się w Katarze. Po trzech kolejkach jako jedyni komplet zwycięstw mają Brazylijczycy, którzy dzięki bramce Roberto Firmino wygrali 1:0 z Wenezuelą. Wygrane odniosły również Chile i Urugwaj, a dublet ustrzelił Arturo Vidal.
Do tej pory reprezentacji Brazylii efektownie wygrywali w eliminacjach, strzelając w dwóch meczach dziewięć goli. Brak kontuzjowanego Neymara w meczu z Wenezuelą był widoczny. "Canarinhos" mieli przewagę, ale długo nie potrafili jej udokumentować. Mieli też trochę pecha, bo w pierwszej połowie system VAR anulował trafienia Richarlisona oraz Douglasa Luiza.
Dalsza część tekstu pod wideo
Decydująca akcja miała miejsce w 67. minucie. Wówczas po dośrodkowaniu z prawej strony i podbramkowym zamieszaniu futbolówka spadła pod nogi Roberto Firmino, a zawodnik Liverpoolu nie zaprzepaścił tej okazji.
Rezultat 1:0 utrzymał się do końca spotkania. Dzięki niemu zawodnicy z Kraju Kawy mają komplet dziewięciu punktów i są samodzielnymi liderami tabeli.
Pierwsze zwycięstwo w tych eliminacjach odniosła reprezentacja Chile. Domowy mecz tej drużyny tej drużyny z Peru zakończył się wynikiem 2:0, a bohaterem został Arturo Vidal.
To właśnie pomocnik Interu zdobył obie bramki. W 20. minucie przepięknie przymierzył sprzed pola karnego, a kwadrans później z bliska podwyższył rezultat. Chilijczycy z czterema punktami zajmują szóste miejsce w tabeli.
Sześć "oczek" ma z kolei Urugwaj, który bez większego problemu uporał się z Kolumbią. Już w piątej minucie podopieczni Oscara Tabareza przechwycili piłkę pod bramką rywali, a błyskawiczną akcję wykończył Edinson Cavani.
W drugiej części spotkania swoją cegiełkę dołożył Luis Suarez, pewnie wykorzystując rzut karny. Na 3:0 wynik ustalił napastnik Benfiki Lizbona, Darwin Nunez, a w końcówce z boiska wyleciał jeszcze Jerry Mina.

Przeczytaj również