Koszmarny wypadek w Pucharze Świata w narciarstwie alpejskim. Urs Kryenbuhl rozbił się jadąc 150 km/h [WIDEO]

Koszmarny wypadek w Pucharze Świata w narciarstwie alpejskim. Urs Kryenbuhl rozbił się jadąc 150 km/h [WIDEO]
screen
Koszmarne wypadki podczas zawodów Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim w Kitzbuhel. Drastycznie wyglądał zwłaszcza upadek Ursa Kryenbuhla.
Jako pierwszy z trasy wypadł Ryan Cochran-Siegle, który wylądował w siatce asekuracyjnej. Amerykanin szybko pozbierał się i był w stanie usiąść. Choć z trasy podjął go śmigłowiec, to według nieoficjalnych informacji nie doznał poważniejszych obrażeń.
Dalsza część tekstu pod wideo
Znacznie groźniej wyglądał wypadek Ursa Kryenbuhla. Szwajcar na ostatnim skoki stracił równowagę i przy prędkości zbliżonej do 150 km/h uderzył górną częścią ciała w zbocze. O siłach, jakie działały na sportowca, najlepiej świadczy to, co stało się z jego nartami. Deski po prostu pękły.
Kryenbuhl był opatrywany na trasie przez ponad dwadzieścia minut. Później helikopter przetransportował go do szpitala. Lekarze informowali przez telefon, że doznał urazu mózgu, ale był przytomny.
Problemy w miejscu, w którym upadł Kreynbuhl, mieli też inni zawodnicy. Organizatorzy próbowali przemodelować trasę.
- Nie trzeba skakać po 60 metrów, wystarczy 40. Upadki są częścią sportu, ale to zależy od tego, co się dzieje. Ja takich obrazków nie chcę oglądać - stwierdził Beat Feuz.
Zjazd na Streifie jest uznawany za najtrudniejszy i najbardziej ekscytujący punkt sezonu. W przeszłości wiele razy na tej trasie dochodziło do ciężkich wypadków. Daniel Albrecht, który ucierpiał w jednym z nich, przez trzy tygodnie przebywał w stanie śpiączki farmakologicznej.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski22 Jan 2021 · 14:04
Źródło: Twitter, sport1.de

Przeczytaj również