Przybecki o swoim pudle: Przepraszam kibiców i kolegów

Przybecki o swoim pudle: Przepraszam kibiców i kolegów
ASInfo
- Jedyne, co mogę zrobić po tym meczu to przeprosić kibiców i drużynę - powiedział skrzydłowy Ruchu Miłosz Przybecki, który w spotkaniu z Koroną Kielce zmarnował stuprocentową sytuację do zdobycia bramki.


Dalsza część tekstu pod wideo


- Przez kilka chwil ciężko sobie poukładać wszystko w głowie, ale trzeba o tym zapomnieć i grać dalej. Myślę, że później wcale to tak źle nie wyglądało. Starałem się zrobić wszystko, żeby odkupić winy, ale niestety nie udało się -




Jedyne, co mogę zrobić po tym meczu to przeprosić kibiców i drużynę. Na pewno będę to jeszcze dzisiaj przeżywał, ale od jutra muszę się skupić na tym, żeby w kolejnym meczu zagrać bardzo dobrze. W sobotę gramy przed własną publicznością i musimy zmazać tę plamę. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach takie okazje wykorzystamy -




- Oba zespoły miały swoje sytuacje, może Korona trochę więcej. Szkoda, że nie udało nam się dowieźć do końca chociaż tego remisu, zabrakło niewiele




- Kibicom należy się wielki szacunek. Pokazali dzisiaj, że są z nami na dobre i złe, a ich wsparcie może nam pomóc podnieść się z kolan

Przeczytaj również