PSG. Neymar nie wytrzymał krytyki. "Nie wiem, co jeszcze muszę zrobić, by mnie szanowano"
Neymar ma żal do brazylijskiej opinii publicznej. Gwiazdor PSG uważa, że jest niesprawiedliwie traktowany.
Neymar był bezwzględnie oceniany po niedawnym meczu z Chile w ramach eliminacji do mistrzostw świata. Kibice kpili, że ma nadwagę. Zgłaszali też pretensje do trenera Tite, że uporczywie trzymał 29-latka na boisku.
Takie słowa zabolały piłkarza. Gdy strzelił gola w meczu z Peru, to w geście radości podciągnął koszulkę, by zaprezentować brzuch. Zdjęcie zamieścił na Instagramie. Podpis można przetłumaczyć jako: "grubasek dobry w piłkę".
W innych wpisach Neymar informował, że osiągnął już docelową wagę. W mediach z kolei mówił o tym, w jaki sposób jest traktowany w Brazylii. Miał o to wyraźny żal.
- Jestem rekordzistą reprezentacji pod względem goli w eliminacjach do mistrzostw świata, najlepszy asystentem, a wkrótce, jeśli wszystko pójdzie dobrze, wyprzedzę Pelego pod względem liczby goli w kadrze. Nie wiem, co jeszcze muszę zrobić w reprezentacji, żeby kibice mnie szanowali - przyznał Neymar.
- To nie jest normalne. Od dawna krytykują mnie dziennikarze, komentatorzy, zwykli ludzie. Czasami nie mam ochoty, by udzielać wywiadów, ale robię to w ważnych chwilach - dodał gracz PSG.