Rafał Gikiewicz chce powołania do kadry. "W hierarchii jestem za masażystą. A argumenty przemawiają za mną"

Rafał Gikiewicz chce powołania do kadry. "W hierarchii jestem za masażystą. A argumenty przemawiają za mną"
Paweł Andrachiewicz / PressFocus
Rafał Gikiewicz wypowiedział się o braku powołania do reprezentacji Polski. - Argumenty na boisku przemawiają za mną - uważa bramkarz Augsburga.
Gikiewicz zapracował na mocną pozycję w Bundeslidze, ale nie ma nawet miejsca w szerokim składzie reprezentacji Polski. Choć 32-latek celuje w debiut w kadrze, to przyznaje, że obecnie jest daleko od zrealizowania swojego marzenia.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wyczytałem, że Bartek Drągowski nie przyjedzie na zgrupowanie, a ja i tak nie dostałem powołania. Chyba w hierarchii jestem za masażystą - żartował Gikiewicz w rozmowie ze Sport.pl.
Jerzy Brzęczek powołał obecnego bramkarza Augsburga tylko raz - wiosną 2019 roku po kontuzji Wojciecha Szczęsnego. Gikiewicz przyznał, że selekcjoner z nim nie rozmawia.
- Nie mam kontaktu z trenerem Brzęczkiem, od czasu do czasu tylko z Andrzejem Woźniakiem. Nie czuję się gorszy czy od Łukasza Skorupskiego, czy od Bartka Drągowskiego. Jeśli argumentem przeciwko powoływaniu mnie jest mój wiek, to jest to trochę nie na miejscu. Łukasz Fabiański jest ode mnie starszy. Liczy się tylko to, co tu i teraz; to gdzie grasz i jak grasz. Ja jestem w Bundeslidze. Po Robercie Lewandowskim w jej kontekście mówi się o mnie - stwierdził Gikiewicz.
- Chciałbym dostać powołanie, ale mogę to osiągnąć tylko przez dobrą grę w Augsburgu. Różne rzeczy piłka widziała. Do kolejnych zgrupowań i turnieju jest dużo czasu - dodał bramkarz Augsburga.
- Selekcjoner jak nauczyciel - zawsze ma rację. Ale argumenty na boisku przemawiają za mną. Gdybym był słaby, siedział w szafie i nie grał, to nie liczyłbym na powołanie. Ja rozegrałem siedem meczów po 90 minut w Bundeslidze, rozegrałem mecz pucharowy, a nie ma mnie w kadrze. Robert Gumny zagrał 90 minut i dostał powołanie. Jeżeli on może, to czemu nie ja? Wolałbym, żeby ktoś zadzwonił, powiedział, co myśli, a nie tak mnie pomijał - powiedział Gikiewicz.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski09 Nov 2020 · 20:35
Źródło: sport.pl

Przeczytaj również