To oni wygrają Ligę Europy? "Jedna porażka przez trzy miesiące"

To oni wygrają Ligę Europy? "Jedna porażka przez trzy miesiące"
Review News / Shutterstock.com
Czas na pierwsze półfinały Ligi Europy i Ligi Konferencji. Już dziś w rozgrywkach drugiej i trzeciej kategorii UEFA całkiem uznane marki będą chciały zrobić poważny krok w kierunku wielkiego finału. Komu na tym etapie można dawać największe szanse na końcowy triumf? Stworzyliśmy rankingi sił.
Zacznijmy od Ligi Europy, a więc rozgrywek bardziej prestiżowych. Na etapie ćwierćfinału odpadła FC Barcelona, która wcześniej mogła się wydawać głównym faworytem do podniesienia pucharu. Teraz rywalizacja zapowiada się bardzo wyrównanie.
Dalsza część tekstu pod wideo

Ranking sił Ligi Europy

4. Rangers FC
W półfinale Rangersi trafili na RB Lipsk i nie ma chyba większych wątpliwości - nie będą faworytami tego dwumeczu. Warto natomiast pamiętać, że mistrzowie Szkocji w 1/16 finału odprawili już z kwitkiem jednego, i to nie byle jakiego, przedstawiciela Bundesligi - Borussię Dortmund. Później wyeliminowali też Crvenę zvezdę oraz Bragę. Mimo wszystko wydaje się jednak, że nie są obecnie w szczytowej formie. W lidze o sześć punktów wyprzedza ich Celtic, a i we wspomnianych dwumeczach z Serbami i Portugalczykami musieli się mocno namęczyć. Przegrywali oba wyjazdowe spotkania, ale wyniki osiągane u siebie pozwalały im na wywalczenie promocji. Teraz zadanie będzie dużo trudniejsze. Lipsk pod wodzą Domenico Tedesco jest prawie bezbłędny.
3. Eintracht Frankfurt
Ekipa z Frankfurtu w poprzedniej rundzie sprawiła sporą niespodziankę, eliminując samą Barcelonę. Czy jednak ten wyczyn sprawił, że dziś to Eintracht można uznawać za głównego faworyta do końcowego triumfu? Raczej nie. Z “Dumą Katalonii” Eintracht mógł robić to, co lubi najbardziej - kontrować. Oddać inicjatywę i czekać. Gdy rywal niekoniecznie forsuje tempo, podopieczni Olivera Glasnera mają już większe problemy. Pokazują to ich ostatnie wyniki. W ośmiu poprzednich spotkaniach Eintracht wygrał tylko raz. Właśnie na Camp Nou. Poza tym nie zachwyca. W lidze jest dopiero dziewiąty. Ostatnio przegrał z Unionem Berlin i zremisował z Hoffenheim.
2. West Ham
W półfinale ze wspomnianym Eintrachtem zmierzy się ekipa West Hamu i to mimo wszystko w niej trzeba upatrywać faworyta do awansu. “Młoty” wyeliminowały już dwie bardzo groźne drużyny - Sevillę i Olympique Lyon. Potencjał kadrowy mają naprawdę duży, choć żeby nie było tylko i wyłącznie kolorowo, kiepsko punktują ostatnio w Premier League. Ostatnie trzy spotkania to tylko jeden zdobyty punkt. Eintracht nie stoi więc oczywiście na straconej pozycji, ale delikatnie większe szanse na finał dajemy jednak zespołowi Łukasza Fabiańskiego. Podobnie myślą zresztą bukmacherzy.
1. RB Lipsk
Jeszcze kilka dni temu moglibyśmy napisać, że Lipsk notuje imponującą serię meczów bez porażki. Było ich bowiem aż 17! W miniony weekend sposób na podopiecznych Domenico Tedesco znalazł jednak niespodziewanie Union Berlin. Nie zmienia to natomiast faktu, że “Die Bullen” w ostatnich miesiącach prezentują się naprawdę świetnie. W Lidze Europy wyeliminowali mocnych przeciwników - Real Sociedad i Atalantę Bergamo. Na arenie Bundesligi potrafili natomiast pokonać w tym miesiącu m.in. Borussię Dortmund (4:1 na wyjeździe) czy Bayer Leverkusen (1:0). Mecz z Unionem powinien być raczej wypadkiem przy pracy. Takiego nie przewidujemy w dwumeczu z Rangersami, a patrząc w przyszłość nieco dalej, stawiamy Lipsk w roli faworyta do zdobycia trofeum.
Liga Europy
własne

Ranking sił Ligi Konferencji

Dużo trudniej było nam stworzyć ranking sił w Lidze Konferencji, bo tutaj wszystkie drużyny wydają się naprawdę mocno wyrównane. Trzeba było jednak wybrać i oto efekt.
4. Feyenoord
Najmniejsze szanse na końcowy triumf dajemy jednak jedynemu zespołowi spoza lig TOP 5. Feyenoord to obecnie trzecia drużyna holenderskiej Eredivisie, która po wyjściu z grupy Ligi Konferencji eliminowała kolejno Partizan Belgrad i Slavię Pragę. Zespoły solidne, ale o zdecydowanie mniejszej jakości niż Olympique Marsylia, a więc najbliższy przeciwnik. Nie bez znaczenia jest też fakt, że od kilku tygodni poza grą z powodu kontuzji pozostaje jeden z kluczowych zawodników ekipy z Rotterdamu - Guus Til, strzelec 21 goli w tym sezonie.
3. AS Roma
Para Leicester vs Roma to dla nas klasyczne 50 na 50, ale jeśli musimy już na kogoś postawić, to naprawdę ze sporymi wątpliwościami skłonimy się w stronę Anglików. Rzymianie w tej edycji Ligi Konferencji pokazywali już, że potrafią mieć spore problemy. Dwa razy przegrywali i raz remisowali z Bodo/Glimt, męczyli się z Vitesse. Nie zachwycają też raczej w Serie A, gdzie zajmują co prawda piąte miejsce, ale ze sporą stratą do czołówki i niewielką przewagę nad peletonem. Teraz w końcu na europejskim gruncie przetestuje ich ktoś z bardzo wysokiej półki, bo póki co, z całym szacunkiem do Vitesse czy Bodo, mieli jednak spore szczęście w losowaniach.
2. Leicester City
Najbliższego rywala Romy umieszczamy oczko wyżej. “Lisy” w ostatnich tygodniach radzą sobie ze zmiennym szczęściem. Mecze naprawdę solidne potrafią przeplatać kompletnie nieudanymi. Trzeba jednak podkreślić, że w przeciwieństwie do Romy, wyeliminowali już z Ligi Konferencji naprawdę poważnych rywali - Rennes i PSV. Poza tym siła zespołu powinna w najbliższym czasie rosnąć, bo do gry po kontuzji powraca powoli Jamie Vardy. Anglik zagrał ostatnio 20 minut z Aston Villą i kto wie, może w dłuższym wymiarze czasowym zobaczymy go już dziś podczas starcia z Romą.
1. Olympique Marsylia
Marsylię na szczycie rankingu umieszczamy z kilku powodów. Po pierwsze - podczas gdy w drugiej parze trafiły na siebie zespoły o naprawdę zbliżonych możliwościach, akurat Olympique wydaje się drużyną lepszą niż Feyenoord. Po drugie - podopieczni Jorge Sampaoliego są po prostu w świetnej formie. Wygrali 10 z 11 ostatnich spotkań, a pokonać dali się wyłącznie PSG, na wyjeździe, po bardzo wyrównanym meczu. Marsylia pewnie podąża po wicemistrzostwo Francji, a wisienką na torcie może być dla niej triumf w Lidze Konferencji. Zadanie oczywiście proste nie będzie, ale szanse są całkiem spore.
Liga Konferencji
własne

Przeczytaj również