Real Madryt wrócił na fotel lidera! "Królewscy" rozbili rywali, koncert w cieniu poważnej kontuzji [WIDEO]

Real Madryt wrócił na fotel lidera! "Królewscy" rozbili rywali, koncert w cieniu poważnej kontuzji [WIDEO]
Screen z X
Real Madryt w niedzielny wieczór wysoko pokonał Villarreal w 17. kolejce La Liga. Cieniem na wygranej "Królewskich" 4:1 kładzie się poważny uraz jednego z filarów drużyny, Davida Alaby.
Podopieczni Carlo Ancelottiego po zeszłotygodniowej wpadce z Betisem stanęli przed szansą powrotu na fotel lidera w La Liga. Warunkiem była jednak domowa wygrana z Villarrealem.
Dalsza część tekstu pod wideo
"Królewscy" od początku atakowali, a Jorgensen miał sporo pracy. Golkiper Villarrealu poradził sobie choćby ze strzałem Brahima Diaza. Po uderzeniu Modricia piłka otarła się natomiast o poprzeczkę.
W 25. minucie Chorwat znów błysnął, tym razem notując znakomitą asystę przy trafieniu Jude'a Bellinghama. Radość "Los Blancos" nie trwała jednak długo, bo poważnej kontuzji kolana doznał David Alaba.
Austriak musiał opuścić boisko, a jego koledzy jeszcze przed przerwą podwyższyli rezultat. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i sporym zamieszaniu w polu karnym przytomnie w "szesnastce" zachował się Rodrygo.
Villarreal dość niespodziewanie zdołał odpowiedzieć na początku drugiej połowy. Obronę "Królewskich" zaskoczyli Terrats oraz Morales. Ten ostatni wykończył akcję i pokonał Łunina.
Dla "Los Blancos" był to jednak tylko chwilowy wypadek przy pracy. W 64. minucie rywalom odpowiedział Brahim Diaz, który przeprowadził indywidualną akcję.
Pierwsze skrzypce w Realu grał jednak przede wszystkim Modrić. To właśnie Chorwat, który wyszedł na murawę z opaską kapitana, dobił rywali i trafił na 4:1 w 68. minucie.
Końcówka była już bardzo spokojna, a oba zespoły nie zamierzały forsować tempa. "Królewscy" odnieśli wysokie zwycięstwo i wrócili na fotel lidera La Liga. Mają o jedno "oczko" więcej od Girony, która swój mecz rozegra dopiero w poniedziałek.

Przeczytaj również