Real szuka już następcy Zidane'a?

Real Madryt szuka już następcy Zinedine'a Zidane'a? Tak twierdzi Guillem Balague, ekspert stacji Sky Sports od ligi hiszpańskiej, równocześnie dziennikarz "AS-a".


Dalsza część tekstu pod wideo
Królewscy mają słaby sezon - pod wodzą Beniteza i Zidane'a osiągali rozczarowujące wyniki w lidze hiszpańskiej, do Barcelony tracą już 12 punktów, ale są też w tabeli za Atletico, lokalny rywal wyprzedza ich o 4 "oczka". Florentino Perez myśli już ponoć o nowym trenerze. Jeśli wierzyć angielskiej stacji - nie tylko myśli.


- Rozmawiali już z paroma menedżerami, ale chcą zobaczyć, co się stanie w Lidze Mistrzów - powiedział Balague.


- Co jest swoją drogą dość zabawne, bo niedawno zapewniano o tym, że Zidane zostanie. To oczywisty przejaw braku właściwego zarządzania w klubie, braku decyzyjności, długofalowego planu. W tej chwili wszystko jest możliwe, zwłaszcza, że niedługo możemy mieć wybory prezydenta klubu - dodał ekspert.


W gronie potencjalnych następców Balague wymienia aktualnego opiekuna Tottenhamu, który ma zaskakująco dobry sezon i wyrósł na jednego z faworytów do mistrzostwa Premier League. Choć nie wiadomo, czy taka opcja w ogóle wchodzi w grę:


- Jasne, że przyglądają mu się najwięksi. Manchester United i Real w pierwszej kolejności. Ale może będzie chciał zostać i poprowadzić Tottenham w Lidze Mistrzów. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, Koguty wywalczą awans i Pochettino będzie chciał zostać na kolejny sezon, spróbować sił w elicie - zakończył Balague.


To nie pierwsze doniesienia o przemeblowaniu na ławce trenerskie Królewskich. "La Gazzetta dello Sport" dopiero co informowała o badaniu możliwości zatrudnienia w Madrycie trenera Juventusu, Maxa Allegriego. Zdaniem dziennika Perez miał zrozumieć, że Zidane nie jest jeszcze gotowy, by sprostać zadaniu prowadzenia tak wielkiego klubu. Szybko spotkało się to z kontrą działaczy mistrzów Włoch: - Podpisanie nowego kontraktu przez Allegriego to tylko formalność. Chcemy go dalej w klubie i wzajemnie się szanujemy - stwierdził Beppe Marotta, cytowany przez ESPN.

Przeczytaj również