Remy: Przed nami było i jest wciąż dużo spotkań, a to przecież strata tylko trzech punktów, którą można odrobić

Remy: Przed nami było i jest wciąż dużo spotkań, a to przecież strata tylko trzech punktów, którą można odrobić
legia.com
- Proces aklimatyzacji oczywiście wciąż trwa, ale z każdym dniem przebiega coraz lepiej - wyznał William Remy w rozmowie z oficjalnym serwisem Legii Warszawa.
Pozyskany zimą Francuz dobrze wprowadził się do stołecznej drużyny i na swoim koncie ma już gola oraz asystę w zmaganiach LOTTO Ekstraklasy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Na boisko wybiega jedenastu zawodników i każdy z nich ma do spełnienia konkretną rolę. Natomiast na murawie wiele rzeczy dzieje się bardzo szybko, więc często mam tak, że mam w głowie konkretne polskie słowo - kontynuował 26-letni obrońca.
- W młodości grałem w formacji ofensywnej jako "dziesiątka", dopiero później zostałem przesunięty do defensywy. Wydaje mi się, że zawodnicy występujący w obronie i w środku pola powinni być gotowi, aby w pewnych sytuacjach zagrać piłkę, czy podłączyć się do akcji. Najlepiej czuję się jednak jako środkowy obrońca - podkreślił wychowanek RC Lens.
- Wciąż poznajemy swoje mocne i gorsze strony. Wiadomo też, że nie wszyscy są w pełni gotowi do gry, pojawiły się kontuzje, pauzy za kartki, co skomplikowało nam sprawy. Myślę, że nie pokazaliśmy jeszcze pełni naszej mocy - zapowiada Francuz.
- Przed nami było i jest wciąż dużo spotkań, a to przecież strata tylko trzech punktów, którą można odrobić. Czuliśmy i czujemy się silni, więc nie mamy podejścia, że możemy nie odrobić strat. Nie wszystkie spotkania będą łatwe - dodał Remy.
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również