Reprezentant Niemiec odmówił gry w kadrze. Mocno podpadł Julianowi Nagelsmannowi

Nasi zachodni sąsiedzi nie muszą obawiać się o występ na najbliższym czempionacie, bo będą jego gospodarzami. W listopadzie drużyna Juliana Nagelsmanna zmierzy się z Turcją oraz Austrią.

Wśród wybrańców aktualnego selekcjonera zabrakło Karima Adeyemiego. Ofensywny zawodnik w tym sezonie jest bowiem głównie rezerwowym w Borussii Dortmund.

Piłkarz został za to powołany do kadry U-21. To właśnie w młodzieżówce miał udowodnić powrót do dobrej dyspozycji i pokazać Nagelsmannowi, że może być ważnym ogniwem seniorskiej reprezentacji.

Jak donosi "Bild", Adeyemi postanowił jednak zostać w klubie. Uważa, że najlepszym rozwiązaniem i receptą na dojście do formy będzie praca pod okiem Edina Terzicia.

Władze niemieckiej federacji ze zrozumieniem przyjęły tę decyzję, w przeciwieństwie do samego Nagelsmanna. Adeyemi mocno podpadł nowemu selekcjonerowi.

Szkoleniowiec uważa bowiem, że gra w narodowych barwach to zaszczyt, nawet jeśli chodzi o kadrę młodzieżową. Piłkarz Borussii swoją decyzją z pewnością nie pomógł sobie w walce o miejsce w kadrze na EURO 2024.