Reprezentant Polski zrównany z ziemią przez Jana Tomaszewskiego. "Nie wiem, dlaczego on w ogóle gra w kadrze"

Reprezentant Polski zrównany z ziemią przez Jana Tomaszewskiego. "Nie wiem, dlaczego on w ogóle gra w kadrze"
Marcin Kadziolka / shutterstock.com
Reprezentacja Polski w ostatnim czerwcowym meczu Ligi Narodów uległa 0:1 Belgom. Na łamach "Super Expressu" słów krytyki pod adresem Czesława Michniewicza i Piotra Zielińskiego nie szczędził Jan Tomaszewski.
Były reprezentant Polski obawia się o to, czy "Biało-Czerwoni" będą w stanie wyjść z grupy podczas najbliższego mundialu w Katarze. Nie rozumie niektórych wyborów Czesława Michniewicza i domaga się interwencji od prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy.
Dalsza część tekstu pod wideo
- My nie umiemy grać w piłkę! Ta drużyna wygląda jakby była z łapanki. Trzeba jechać na mistrzostwa świata. Prezes Kulesza musi zdać sobie sprawę, że jeśli, nie daj Boże, nie wyjdziemy z grupy, to on będzie głównym winowajcą. Wyciągnął z kapelusza człowieka... Belgijskie media podały informację, że to człowiek "futbolowej mafii". Kibice wtedy pojadą z polską piłką i będą mieli rację - wypalił Tomaszewski.
- To, co zrobił selekcjoner w tych czterech meczach, daje dużo do zastanowienia. Prezes Kulesza musi przez te 3 miesiące coś zrobić, bo jeśli tak dalej będzie we wrześniu i będziemy w innym składzie grać co mecz, no to pojedziemy na ten mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor. A wtedy nie chciałbym być na miejscu prezesa Kuleszy, PZPN i całej polskiej piłki - dodał.
Tomaszewski ostro skrytykował także Piotra Zielińskiego. Według niego pomocnik Napoli nie powinien w ogóle grać w reprezentacji Polski. Były bramkarz uważa 28-latka za jedno z najsłabszych ogniw kadry.
- Zieliński po raz kolejny, powtarzam, po raz kolejny, nie zdał reprezentacyjnego egzaminu. Nie wiem, dlaczego on w ogóle gra w reprezentacji. Pałętał się gdzieś obok Lewandowskiego i bezproduktywnie biegał - ocenił.
- Ten Mertens grał profesora przy Zielińskim, a podobno to Zieliński jest najlepszym zawodnikiem Napoli. Nie rozumiem, jak może być taka różnica. Belgowie grali przez to z nami w tzw. dziada - zakończył.

Przeczytaj również