Robert Lewandowski wykłada sztukę gry w ataku. "Czasami czuję się bezpieczniej, gdy wejdę w kontakt z obrońcą"

Lewandowski w minionym tygodniu odebrał Złotego Buta dla najlepszego strzelca lig europejskich w sezonie 2020/21. Piłkarz Bayernu tłumaczy, że współczesny futbol stawia konkretne wymagania przed atakującego.

- Napastnicy spędzają 70 procent czasu tyłem do bramki. Z tego powodu jest dla mnie ważne, by czuć się psychicznie i fizycznie mocniejszym od obrońców. Doskonalę wszystkie techniki, które pomagają mi zyskać więcej przestrzeni - przyznał Lewandowski.

33-latek w Bayernie jest zmuszony do gry w ataku pozycyjnym. Rzutuje to na jego styl.

- Dla napastnika łatwiejsza jest gra z kontry. Jeśli występuje się w świetnej drużynie, takiej jak Bayern, to w większości przypadków rywalizujesz z drużyną, która się broni. Najtrudniejsze dla napastnika jest znalezienia miejsca, by przyjąć piłkę przy zamkniętej obronie przeciwnika. Nie ma znaczenia, czy dostanie się ją ze skrzydła, czy z środka pola. Trzeba wykorzystać każdą lukę - przyznał Lewandowski.

- Wiem jak wbiegać w przestrzeń. Czasami czuję się bezpieczniej, gdy wejdę w kontakt z obrońcą. Lepiej postrzegam grę, piłkę, odległości. Czuję się silniejszy. Staram się wykorzystywać reakcje obrońców na swoją korzyść - przyznał kapitan reprezentacji Polski.

- Gra w ataku wymaga cierpliwości. Często nie ma miejsca, by dostać podanie do nogi. Trzeba wtedy szukać wolnej przestrzeni, sposobu na rozmontowanie obrony. To ciężka praca, ale środkowy napastnik musi ją wykonywać - podkreśla Lewandowski.

Polak w tym sezonie w barwach Bayernu strzelił już jedenaście goli. Siedem z nich - w Bundeslidze. Kolejną okazję do trafienia będzie miał w środę. Jego drużyna zagra wtedy z Dynamem Kijów w Lidze Mistrzów.