Robert Lewandowski tłumaczył się z ośmiu sekund ciszy. "Nie uważałem, że z Brzęczkiem coś może pójść źle"

Robert Lewandowski tłumaczył się z ośmiu sekund ciszy. "Nie uważałem, że z Brzęczkiem coś może pójść źle"
Paweł Andrachiewicz/PressFocus
Robert Lewandowski w rozmowie z Canal+ Sport kolejny raz tłumaczył się ze słynnego milczenia po pytaniu o plan Jerzego Brzęczka na zeszłoroczny mecz z Włochami w Lidze Narodów. - Czasami w głowie jest czarna dziura - mówi kapitan reprezentacji Polski.
Tamto zachowanie Lewandowskiego wywołało burzę. Zinterpretowano je jako wotum nieufności w stosunku Brzęczka, który kilka miesięcy później stracił posadę.
Dalsza część tekstu pod wideo
32-latek twierdzi, że swojego milczenia nie planował. Jego zdaniem był to zbieg okoliczności.
- Tak naprawdę miałem przysłowiową pustkę w głowie, ciężko mi było się skoncentrować. Dałbym sobie tak ze trzy sekundy przerwy, żeby się zastanowić nad tym pytaniem. Jest czasami taka czarna dziura w głowie, którą miałem w tym momencie. Próbowałem się skupić, żeby odpowiedzieć na to pytanie - tłumaczył Lewandowski w Canal+ Sport.
- Gdzieś te inne myśli mnie odtrącały od tego, żeby coś sensownie odpowiedzieć i ta przerwa wyszła bardzo długa, ale na pewno nie było to zaplanowane. Zbieg okoliczności. Jak nie idzie, to się człowiek do wszystkiego przyczepia i szuka dziury w całym - dodał reprezentant Polski.
Lewandowski skomentował też zwolnienie Brzęczka. Napastnik Bayernu twierdzi, że był przekonany, że misja byłego selekcjonera może zakończyć się powodzeniem.
- Nigdy nie uważałem, że z trenerem Brzęczkiem coś może pójść nie tak. Wierzyłem w to, że przez ten czas do mistrzostw Europy można to naprawić i pójść do przodu. Wiadomo, że prezes Boniek podjął taką decyzję, nic mi do tego, musiałem to zaakceptować - podsumował Lewandowski.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski21 May 2021 · 07:11
Źródło: Canal+ Sport,

Przeczytaj również