Rosjanie chcą grać w piłkę w Azji. Snują plany o awansie na Klubowe Mistrzostwa Świata

Rosjanie po napaści na Ukrainę są izolowani w Europie. UEFA nałożyła na nich zakaz gry w prowadzonych przez siebie rozgrywkach - Lidze Narodów i europejskich pucharów.

W tej sytuacji w Rosji zaczęły się pojawiać głosy, że tamtejsza federacja powinna z złożyć aplikację do Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej (AFC).

- Musimy działać w tym kierunku. Spójrzcie, jest 47 członków konfederacji. Musimy zdobyć większość. Myślę, że to wszystko jest całkiem realne - stwierdził Gerkus.

Działacz w gronie krajów, które mogłyby poprzeć wstąpienie Rosji do AFC wymienia m.in. Chiny, Mongolię, Koreę Północną, Wietnam czy Syerię.

- UEFA czy Azja? Moim zdaniem odpowiedź jest oczywista. Cóż, kto w Europie stanie po naszej stronie w tej sprawie? Serbia, Węgry, Czarnogóra? Może Mołdawia, Grecja... - wymienia Gerkus.

Jego zdaniem rosyjskie kluby dzięki takiej zmianie mogłyby grać w azjatyckiej Lidze Mistrzów.

- Tak, jest tam mało pieniędzy. Ale to prestiż dla zawodników, klubu. To trofeum! A po drugie, możesz dostać się na Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA. Czy to zła perspektywa? Będziemy tam reprezentować nie tylko Rosję, ale cały kontynent. Nie jest taki mały. Gdybym teraz kierował klubem i nadarzyła się okazja, chciałbym zagrać w Azjatyckiej Lidze Mistrzów - podsumował Gerkus.