Rosyjski piłkarz nie chciał powołania na marcowe zgrupowanie. Wszystko przez sytuację na Ukrainie

Inwazja rosyjskich wojsk na naszego wschodniego sąsiada znacznie przełożyła się na świat sportu. Osoby związane ze "Sborną" wciąż nie mogą pogodzić się z zawieszeniem w strukturach FIFA oraz UEFA.

Selekcjoner kadry, Walerij Karpin, we wtorek ogłosił listę 21 zawodników, którzy zostali powołani na marcowe zgrupowanie. Niewykluczone, że Rosjanie zagrają mecz towarzyski.

Wśród powołanych nie znalazł się Artiom Dziuba. Napastnik Zenita Sankt Petesburg sam poprosił trenera o wolne w związku z sytuacją na Ukrainie. Sam twierdzi jednak, że jego decyzja nie wynika z kwestii politycznych, lecz rodzinnych.

- W niedzielę rozmawiałem z Artiomem telefonicznie. Zapewnił, że bardzo chce grać dla reprezentacji, ale teraz, ze względu na sytuację na Ukrainie, poprosił, abym go nie powoływał - powiedział Karpin.

- Ma tam wielu krewnych. Przeprosił, podając powody rodzinne. Zgodziliśmy się na to. Pozostaniemy z nim kontakcie i będziemy śledzić jego grę w Zenicie - dodał selekcjoner.

- Czy jestem gotowy do gry w reprezentacji Rosji? Oczywiście! Właśnie dlatego zadzwoniłem do Karpina. Odmowa gry dla reprezentacji była dla mnie niewygodna. Mam nadzieję, że w przyszłości zostanę powołany - stwierdził Dziuba.