Sa Pinto wprowadził w Legii karę za nie odbieranie telefonów. „Ma w Legii władzę absolutną"

Sa Pinto wprowadził w Legii karę za nie odbieranie telefonów. „Ma w Legii władzę absolutną"
legia.com
Iza Koprowiak z Przeglądu Sportowego pisze o władzy absolutnej, jaką w Legii Warszawa ma w tym momencie Sa Pinto. Dziennikarka podkreśla, że jego metody są usprawiedliwione dobrymi wynikami drużyny. 
Sa Pinto zdążył skreślić kilku zawodników takich jak Arkadiusz Malarza, Krzysztof Mączyński, Cristian Pasquato czy Jose Kante. Ten ostatni podpadł trenerowi tym, że podczas przerwy reprezentacyjnej poleciał do Hiszpanii. Regulamin trenera mówi jednak jasno, że piłkarze nie mogą oddalać się od siedziby klubu na odległość większą niż 30 kilometrów, nawet w dniu wolnym. 
Dalsza część tekstu pod wideo
Sa Pinto wprowadził również kary pieniężne za nie odbieranie telefonów. 
Piłkarze płacą kary za najmniejszą niesubordynację. Jeśli nie odbiorą telefonu od sztabu, kosztuje ich to kilkaset euro. Bez zgody Sa Pinto nie mogą rozmawiać z dziennikarzami – Portugalczyk osobiście wybiera, kto z którym przedstawicielem mediów może się spotkać - pisze Iza Koprowiak.
Dyktatura na razie się sprawdza – Legia za jego rządów wygrała 12 z 20 spotkań. Wynik dobry, jednak na razie niewiele pokazujący. W poprzednich latach regułą się stało, że zespół z Łazienkowskiej zawodził do września, od października zaczynał wygrywać, niezależnie czy prowadził go Jacek Magiera, Stanisław Czerczesow czy nawet Romeo Jozak. Weryfikacja przychodziła wiosną, co najlepiej pokazał przykład Chorwata, zwolnionego w kwietniu ubiegłego roku - dodaje dziennikarka Przeglądu Sportowego.
Legia Warszawa zajmuje obecnie drugie miejsce w polskiej ekstraklasie. Do liderującej Lechii Gdańsk traci 3 punkty. 
Redakcja meczyki.pl
Łukasz Karyniewski08 Jan 2019 · 15:26
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również