Sampdoria. Bartosz Bereszyński o zakażeniu koronawirusem: To była najgorsza noc

Bartosz Bereszyński o zakażeniu koronawirusem: To była najgorsza noc
Marco Iacobucci EPP / Shutterstock.com
Bartosz Bereszyński w rozmowie w programie "Misją Futbol" opowiedział o swoich zmaganiach z COVID-19.
Bereszyński jest pierwszym polskim piłkarzem, u którego wykryto koronawirusa. Zawodnik zapewnia jednak, że jego stan jest dobry.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Dzisiaj można powiedzieć, że czuje się nieźle. Chrypa i kaszel jeszcze doskwiera, ale mam nadzieję, że będzie tylko lepiej - oznajmił.
W drużynie Sampdorii infekcję najpierw zdiagnozowano u Manolo Gabbiadiniego. Wówczas działacze przekazali swoim piłkarzom szczegółowe wytyczne.
- Zalecenia były takie, żeby obserwować siebie i bliskich. W przypadku gdy ktoś źle się czuł, miał informować klubowego lekarza - dodał.
- Zacząłem się czuć źle, zrobiłem testy i okazało się, że noszę to w sobie. Teraz siedzimy zamknięci w czterech ścianach - podkreślił.
- Najgorszy moment był ten, gdy czułem się źle, a nie wiedziałem, że Manolo ma koronawirusa. Wmawiałem sobie, że wszystko jest w porządku. Gdy dowiedziałem się, że ktoś z naszej drużyny jest chory, to była najgorsza noc. Później oczekiwanie na wynik, a zawsze się stresujesz, gdy czekasz na to - zaznaczył.
Bereszyński został zapytany także o stan zdrowia swojego klubowego kolegi - Karola Linettego.
- Karol Linetty jest zdrowy, bo nic mu nie jest. Procedury są takie, że nie badają osób bez symptomów. Kilku zawodników chciało się przebadać, ale nie możemy panikować. Test jest robiony, gdy ktoś czuje się źle. Karol jest zdrowy i mam nadzieję, że tak zostanie - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz16 Mar 2020 · 11:05
Źródło: Misja Futbol

Przeczytaj również