Sebastian Mila wybrał jedenastkę najlepszych rywali z boiska. "Mierzenie się z nimi było przyjemnością"

Sebastian Mila na temat najlepszych rywali, z którymi mierzył się w trakcie kariery piłkarskiej, rozmawiał z Łukaszem Zarzecznym z "TVP Sport". Spory problem miał z wyborem środkowych pomocników. Ostatecznie postawił na dwóch byłych reprezentantów Anglii - Stevena Gerrarda oraz Franka Lamparda.

- Tutaj miałem największe wątpliwości, czy postawić na tych, którzy teraz biegają o boiskach, czy na zawodników, z którymi miałem największą trudność. Wybrałem tę drugą opcję. Gerrard i Lampard wiele mnie nauczyli mentalnie, a przede wszystkim piłkarsko. Zobaczyłem, że to są zawodnicy z innego poziomu. Nie wykonywali niesamowitych zwodów, nie byli widowiskowi, ale pięknie grali w piłkę. Mierzenie się z nimi było przyjemnością - powiedział Mila.

Najbardziej były reprezentant Polski komplementował jednak Thierry'ego Henry'ego. Wskazał jeden element, w którym Francuz do tej pory nie ma sobie równych.

- To był piłkarz wielkiej klasy. Jego popularna „wkładka” robiła wrażenie. Potrafił bardzo precyzyjnie uderzyć po długim słupku. Miał to opanowane do perfekcji, nie wiem, czy ktokolwiek później robił to równie dobrze. Wielu podpatrywało go, aby grać, tak jak on - zakończył.

Neuer – Terry, Hummels, Evra – Beckham, Gerrard, Lampard, Rakitić, Cristiano Ronaldo – Henry, Ibrahimović