Sensacja! Polscy siatkarze bez gwiazd w składzie pokonali faworytów z Brazylii w Final Six!

Sensacja! Polscy siatkarze bez gwiazd w składzie pokonali faworytów z Brazylii w Final Six!
MediaPictures.pl / shutterstock.com
Polscy siatkarze rozpoczęli zmagania w Final Six Ligi Narodów od wygranej z Brazylią 3:2 (25:23, 23:25, 25:21, 21:25, 15:9).
Biało-czerwoni do rywalizacji przystąpili bez największych gwiazd, które oszczędzane są na kwalifikacje do Igrzyska Olimpijskich. W naszym składzie znalazł się tylko jeden mistrz świata z 2018 roku - Bartosz Kwolek.
Dalsza część tekstu pod wideo
Mecz zaczął się doskonale. W ataku błyszczał Łukasz Kaczmarek, asa posłał Karol Kłos i trener Canarinhos poprosił o przerwę, było 5:1. Później Brazylijczycy odrobili stratę i wyszli nawet na prowadzenie (14:17). Końcówka należała do Polaków, świetnie z ławki pokazał się Maciej Muzaj i wygraliśmy 25:23
Świetny mecz w naszej reprezentacji rozgrywał Marcin Komenda. Polacy dobrze grali blokiem i zagrywką, a z akcji na akcję coraz lepiej radzili sobie Karol Kłos i Norbert Huber. Od stanu 19:18 w drugiej partii to jednak rywale zachowali więcej zimnej krwi (23:25).
Trzeci set padł łupem Polaków, choć na to się nie zapowiadało. Brazylijczycy prowadzili już 11:16, a czerwoną kartkę (utrata punktu) za kłótnie otrzymał Vital Heynen. Biało-czerwoni przeprowadzili podwójną zmianę i zdołali się odrodzić w niesamowity sposób. Ta partia zakończyła się wynikiem 25:21.
W czwartym secie triumfowali Brazylijczycy i o wszystkim decydował tie-break. W nim Polacy szybko wyszli na 6:3, ale po chwili było już 6:6. Potem podopieczni Heynena pokazali klasę, nie dając szans faworyzowanym rywalom (15:9).
Po dwóch godzinach i 45 minutach Biało-Czerwoni wygrali 3:2 i zrobili ogromny krok w stronę półfinału Ligi Narodów.
W nocy z czwartku na piątek biało-czerwoni zmierzą się z Iranem.
Polska - Brazylia 3:2 (25:23, 23:25, 25:21, 21:25, 15:9)

Przeczytaj również