Śląsk Wrocław. Mateusz Praszelik: Uważam, że poradziłbym sobie w Legii, jeśli dostałbym prawdziwą szansę

Mateusz Praszelik: Uważam, że poradziłbym sobie w Legii, jeśli dostałbym prawdziwą szansę
Dawid Antecki/slaskwroclaw.pl
- Legia proponowała mi przedłużenie umowy, na lepszych warunkach niż do tej pory, ale grzecznie podziękowałem. W każdym razie w Warszawie wiele się nauczyłem, to był dla bardzo pożyteczny czas dla mojego rozwoju - powiedział były piłkarz Legii Warszawa, Mateusz Praszelik po podpisaniu kontraktu ze Śląskiem Wrocław.
- Vuković to od lat ważny człowiek w tym klubie, z dużym autorytetem. Szkoda tylko, że mi bardziej nie zaufał. Nie mam do niego o to pretensji. Powiedzmy, że odczuwam taki lekki żal. Mogło się to inaczej potoczyć, bo uważam, że poradziłbym sobie w Legii, jeśli dostałbym prawdziwą szansę. Ale to już za mną. Otwieram nowy rozdział, w Śląsku Wrocław - dodał Praszelik.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nigdy nie wiesz, gdzie będziesz grał za pół roku. Legia może sobie pozwolić na taki styl działania, bo jest dużym, bogatym klubem. Ale to nie musi być dobre dla każdego piłkarza. Podpisałem kontrakt na cztery lata, jestem w Śląsku i mam porządek w głowie, jest stabilizacja. Proszę spojrzeć na przykład Mateusza Hołowni. Z Legią związał się też na cztery lata i co pół roku jest wypożyczany gdzie indziej. Nie każdy będzie miał takie szczęście jak Mateusz Wieteska, który w końcu wrócił do Legii i gra. Ktoś inny może być wypożyczany przez cztery lata. Tu zawsze jest zagadka - zakończył były gracz Legii.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz08 Jul 2020 · 14:56
Źródło: asinfo

Przeczytaj również