Sławomir Peszko wspomina, jak angielski piłkarz chciał z niego zażartować. "Odwróciłem się i wyj***łem piłkę"

Sławomir Peszko wspomina, jak angielski piłkarz chciał z niego zażartować. "Odwróciłem się i wyj***łem piłkę"
Rafal Rusek / PressFocus
Sławomir Peszko udzielił obszernego wywiadu dla "newonce.radio". Były reprezentant Polski obszernie wspominał swoją piłkarską karierę.
Peszko obecnie związany jest z Wieczystą Kraków. Wcześniej doświadczenia zbierał w wielu innych klubach. Bronił barw m.in. Wisły Płock, Lecha Poznań, 1. FC Koeln czy Wolverhamtpon.
Dalsza część tekstu pod wideo
35-latek nie ukrywa, że zawsze dużą uwagę przykładał do pierwszych dni pobytu w nowym zespole. Zawodnikowi zależało być cieszyć się uznaniem kolegów z drużyny.
- Na początku to nie było tak, że wchodzi sobie Peszko... Jak przychodziłem do Lecha Poznań, to był tam Reiss, Bosacki, doszedł Lewandowski. Kiedy mnie kupili? Dobra gra zawsze działa. Nawet jak jesteś skryty, to zawsze ci to pomaga. Gdy oddajesz się drużynie, to wszyscy chcą, żebyś był lubiany - przyznał.
Inną metodę Peszko zastosował, gdy trafił na wypożyczenie do Wolverhamtpon. Skrzydłowy bronił barw "Wilków" w latach 2012-2013.
- Pojechałem do Anglii. Pierwsze dni. Rozbieganie wokół boiska. Ja biegłem w pierwszej parze z trenerem od przygotowania fizycznego. To był chyba obrońca Johnson. Prowadził piłkę i trafił mnie nią w plecy. Biegnę dalej, nic nie zareagowałem. Drugi raz i znów. Coś się zaśmiał. Taki żart - dodał.
- Ty, jak się odwróciłem i wyj***łem tę piłkę w trybuny. A powinienem w niego trafić. Od tamtej pory nabrali do mnie dystansu - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz20 Dec 2020 · 11:15
Źródło: newonce.sport

Przeczytaj również