Smolarek wyśmiał metody treningowe Smudy. Aż trudno uwierzyć w pomysły byłego selekcjonera

Smolarek wyśmiał metody treningowe Smudy. Aż trudno uwierzyć w pomysły byłego selekcjonera
Screen Twitter
Euzebiusz Smolarek wrócił pamięcią do czasów swojej współpracy z Franciszkiem Smudą. Emerytowany piłkarz nie ma dobrych wspomnień związanych z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski.
Euzebiusz Smolarek debiutował w polskiej kadrze w 2002 roku, a swój ostatni mecz rozegrał w 2010. W tym czasie pracował z szeregiem selekcjonerów, między innymi z Franciszkiem Smudą.
Dalsza część tekstu pod wideo
Okres ten jest dla Smolarka najgorszym w biało-czerwonych barwach. Piłkarz przyznał bowiem, że metody treningowe ówczesnego opiekuna drużyny narodowej były fatalne.
- Jest taka gra - "dziadek". Dwóch w środku, pozostali obok. No to Smuda zrobił "dziadka" trzech w środku, ale na całym boisku - wyznał były reprezentant.
- Trzech w środku na całym boisku! I to wszystko na pressing, tak? Do tego wszystko na jeden kontakt. Widziałem, że ci, co byli w środku... no modliłem się, żeby tylko tam nie trafić. Z 5, 10 minut to potrafiło trwać - dodał w rozmowie na kanale "Foot Truck".
Euzebiusz Smolarek przyznał również, że bolesny był dla niego brak udziału w EURO 2012. Jeszcze w 2010 roku zaliczył cztery występy dla "Biało-Czerwonych", a przeciwko Ekwadorowi strzelił gola.
- Mam żal o to, że nie pojechałem na EURO 2012. Nie rozumiałem tego, zawsze na więcej niż 100% grałem dla reprezentacji. Wtedy występowałem w Kavali, taki był mój wybór. Tylko mecze nie były transmitowane w telewizji, więc mnie nie widział - wyznał Smolarek.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk09 Dec 2022 · 15:18
Źródło: Foot Truck

Przeczytaj również