Franciszek Smuda żartuje z sytuacji w kadrze. "Jakieś chrzciny albo wesele szwagra"

Franciszek Smuda żartuje z sytuacji w kadrze. "Jakieś chrzciny albo wesele szwagra"
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Franciszek Smuda udzielił wywiadu dla "Przeglądu Sportowego". Skomentował zamieszanie wokół absencji Lewandowskiego w meczu z Węgrami. - Już lepiej było nie wystawiać „Lewego” przeciwko Andorze na tym sztucznym klepisku - ocenił były selekcjoner.
Trwa medialna burza po porażce Polaków z Węgrami na PGE Narodowym. Gromy sypią się na Paulo Sousę, który zgodził się na to, by w tym spotkaniu nie wystąpił Robert Lewandowski.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ta decyzja okazała się opłakana w skutkach. "Biało-Czerwoni" doznali wstydliwej porażki i stracili rozstawienie podczas losowanie par w barażach.
Franciszek Smuda nie może zrozumieć, dlaczego dokonano takiego wyboru. Były selekcjoner podzielił się swoimi spostrzeżeniami w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Pomyślałem, że to pomysł z… bez sensu. Już lepiej było nie wystawiać „Lewego” przeciwko Andorze na tym sztucznym klepisku - oznajmił szkoelniowiec.
Smuda odniósł się też do postawy Roberta Lewandowskiego. Jak przekonuje, sprawa została źle rozegrana przez snajpera.
- Czy jakikolwiek piłkarz może sobie wybierać mecze reprezentacji? To może przed eliminacjami niech każdy sprawdzi w kalendarzu, czy mu coś tam nie wypada? Jakieś chrzciny albo wesele szwagra (śmiech). Nie chcę oceniać tej sytuacji, bo nie znam jej z bliska. Może Robertowi wypadło coś naprawdę ważnego? W takim razie lepiej ogłosić, co jest grane i zawczasu wyjaśnić, bo jak szambo wybije - dodał.
- Nie sądzę jednak, by Robert przyszedł do mnie przed ważnym meczem i przekazał, że choć nie ma konkretnego powodu, jednak nie zagra. Gdyby potrzebował odpoczynku, a mielibyśmy mecz o czapkę gruszek – ok. Tu mieliśmy walkę o lepsze ustawienie w barażu - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz18 Nov 2021 · 07:00
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również