Spory w Borussii Dortmund. Szkoleniowiec storpedował liczne transfery. Teraz klub może tylko żałować

Spory w Borussii Dortmund. Szkoleniowiec storpedował liczne transfery. Teraz klub może tylko żałować
Shutterstock.com
Obecnym dyrektorem sportowym Borussii Dortmund jest Sebastian Kehl. Okazuje się jednak, że ma on mniejszy wpływ na transfery niż Edin Terzić. Szkoleniowiec kilkukrotnie postawił na swoim kosztem pomysłów działacza.
Borussia Dortmund zajmuje obecnie piąte miejsce w Bundeslidze. Chociaż posadę Edina Terzicia ratują dobre wyniki w Lidze Mistrzów, to na szkoleniowca spada coraz więcej krytyki. Dotyczy ona nie tylko wyników zespołu, ale też działania na rynku transferowym.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dziennikarz Patrick Berger ujawnił wiele informacji dotyczących zarządzania klubem z Zagłębia Ruhry. Okazało się między innymi, że trener zablokował sprowadzenie Edinsona Cavaniego. W jego miejsce wolał Anthony'ego Modeste, który w poprzednim sezonie strzelił dwa gole w 29 meczach.
Ponadto Terzić miał wpływ na ostateczny brak porozumienia z Alejandro Grimaldo. Chociaż lider Bayeru Leverkusen był oferowany Borussii, to Niemiec opowiadał się za kolejnym wzmocnieniem ataku. Tym samym w Dortmundzie wylądował Niclas Fullkrug.
Kolejną kością niezgody między Sebastianem Kehlem i szkoleniowcem była kwestia Edsona Alvareza. Reprezentant Meksyku, za którym opowiadał się dyrektor sportowy, wylądował w West Hamie, gdyż Terzić skutecznie naciskał na przedłużenie umowy z Emre Canem.
Tym samym kwestionowane są nie tylko pomysły obecnego opiekuna Borussii, ale też rzeczywista sprawczość Kehla. Działacz pod wieloma względami musi bowiem ustępować pola 41-latkowi.

Przeczytaj również