Środowisko piłkarskie wspomina Janusza Wójcika. "Lubiliśmy się kłócić", "Był ojcem naszego sukcesu"

Środowisko piłkarskie wspomina Janusza Wójcika. "Lubiliśmy się kłócić", "Był ojcem naszego sukcesu"
YouTube
Polskie środowisko piłkarskie z zadumą wspomina Janusza Wójcika. Były trener piłkarskiej reprezentacji Polski zmarł w poniedziałek. Miał 64 lata.
Marek Koźmiński był piłkarzem reprezentacji Polski, gdy ta pod wodzą Janusza Wójcika wywalczyła srebrny medal na igrzyskach w Barcelonie. - Wywarł on na nas ogromny wpływ. Ukształtował jako piłkarzy i ludzi. Dzięki jego metodom staliśmy się dobrymi zawodnikami. Jego śmierć to duża strata. Szkoda, że odszedł tak wcześnie - powiedział wiceprezes PZPN.
Dalsza część tekstu pod wideo
Piotr Świerczewski trenował pod okiem Janusza Wójcika w reprezentacji Polski. - "Wójt" żartował, był duszą towarzystwa. Nic nie wskazywało na to, że stan jego zdrowia może się pogorszyć. Szczerze, jestem w szoku - wyznał zawodnik. - Był jaki był: kontrowersyjny, twardy we współpracy, ale charakterny. A ja takich ludzi szanowałem. Często się sprzeczaliśmy, lubiliśmy się kłócić, ale wiadome było, że to trener miał zawsze rację. Wójcik był przekonany, że jego słowa są najważniejsze, że jest nieomylny. Ot, cały "Wójt" - dodał.
Tomasz Wałdoch z Januszem Wójcikiem zetknął się najpierw w kadrze olimpijskiej, a później w seniorskiej reprezentacji. - Miałem wielu trenerów, ale przedmeczowe przemowy Janusza Wójcika były wyjątkowe. Potrafił w niezwykły sposób zmobilizować zespół. Miał ogromną charyzmę, potrafił zawodników przekonać do tego, co mówił. Bywał czasem kontrowersyjny, nie przykładał może tak wielkiej wagi do taktyki, jak inni szkoleniowcy - wspominał były reprezentant Polski.
Andrzej Kobylański trafił na Janusza Wójcika na początku lat dziewięćdziesiątych. - To był cały przedolimpijski czas, później igrzyska w Barcelonie, pamiętny finał i srebrne medale, które ostatecznie zdobyliśmy. Piękne chwile. Świetny motywator. Znakomicie potrafił zmobilizować zespół. Niesamowita osobowość. To on był ojcem naszego sukcesu w Barcelonie. Szok... Trudno zebrać myśli - zakończył Kobylański.
Janusz Wójcik zmarł w poniedziałek 20 listopada o godzinie 11.10 w wieku 64 lat. Przyczyną śmierci był rozległy krwiak w głowie.
Źródło: przegladsportowy.pl/polsatsport.pl/sportowefakty.pl/echodnia.eu

Przeczytaj również