Stal Mielec gotowa na mecz z Jagiellonią Białegostok. "To daleka podróż, ale jesteśmy zahartowani"

W najbliższy poniedziałek Jagiellonia Białystok zagra ze Stalą Mielec. Dla ekipy gości wyjazd ten jest związany z długą podróżą.

Oba miasta dzieli od siebie blisko 500 kilometrów, co oznacza ponad 5 godzin w trasie. Mielczanie są jednak przyzwyczajeni do takiego stanu rzeczy.

- To daleka podróż, w którą udajemy się autokarem. Mam nadzieję, że będziemy optymalnie przygotowani do tego spotkania. Jesteśmy położeni w takim regionie Polski, że do większości zespołów mamy daleko, ale zawodnicy są zahartowani - zapowiedział Adam Majewski.

Wobec tego to nie trudy komunikacyjne mają stanowić dla Stali największe wyzwanie. Trener zespołu docenił kilka aspektów gry Jagiellonii, mimo tego, że "Duma Podlasia" zajmuje miejsce w strefie spadkowej.

- To niewygodny rywal. Patrząc na przebieg dotychczasowych spotkań, zasłużyła na więcej punktów niż ma. Oni starają się grać bardzo intensywnie, wysokim pressingiem i mają kilka indywidualności w składzie, na które musimy uważać. Dlatego czeka nas bardzo trudne spotkanie - stwierdził szkoleniowiec mielczan.

- W tym momencie nie zerkam na tabelę, bo mamy 4 punkty straty do lidera, ale i 4 punkty przewagi nad strefą spadkową. To nie jest ten moment, w którym ma to znaczenie - podsumował Adam Majewski.

W istocie tabela Ekstraklasy jest w tym momencie płaska. Trzecią Pogoń Szczecin i szesnastą Jagiellonię Białystok dzieli raptem siedem "oczek".