Szał Nicka Kyrgiosa. Zszedł z kortu, aby... zmasakrować dwie rakiety [WIDEO]

W ubiegłym tygodniu Kyrgios został ukarany przez ATP grzywną w wysokości 113 tysięcy dolarów za pięć różnych wykroczeń dotyczących zachowania na korcie. Widocznie jednak ta kara niczego go nie nauczyła, gdyż już w tym tygodniu oszalał po raz kolejny.

Kyrgios spotkał się w turnieju ATP Cincinnati z Rosjaninem Khachanov'em i ostatecznie przegrał 6-7 (3-7), 7-6 (7-4), 6-2. Nie wynik był jednak głównym tematem po tym spotkaniu, a zachowanie tenisisty, który co chwilę wdawał się w dyskusję z sędzią.

W trakcie wykonywania swojego podania w drugim secie, Kyrgios stwierdził, że licznik odliczający sekundy na wykonanie akcji serwisowej został uruchomiony zbyt szybko. To wywołało efekt domina, który zakończył się rozwaleniem dwóch rakiet. Australijczyk wykorzystał przerwę na to, aby zejść z kortu i wyżyć się na swoim sprzęcie. Całą sytuację można obejrzeć na filmie zamieszczonym poniżej.

Na tym jednak nie koniec, gdyż po zakończeniu meczu Kyrgios nie podał ręki sędziemu i nazwał go "pieprzonym narzędziem".