Szalony pomysł reprezentanta Polski. Zamierza sobie wytatuować portrety Probierza i Michniewicza [ZDJĘCIE]

Szalony pomysł reprezentanta Polski. Zamierza sobie wytatuować portrety Probierza i Michniewicza [ZDJĘCIE]
Rafał Oleksiewicz/Pressfocus
Jacek Góralski zaskoczył projektem swojego nowego tatuażu. Reprezentant Polski przyznał, że zamierza poświęcić swoje ciało na podobizny dziesięciu postaci ze świata piłki. Wśród nich znalazło się miejsce dla Michała Probierza, Czesława Michniewicza i Adama Nawałki.
Po latach spędzonych za granicą Jacek Góralski wrócił do Polski. Defensywny pomocnik nie związał się jednak z żadną drużyną Ekstraklasy, lecz trafił do Wieczystej Kraków. W tym sezonie wystąpił w 14 meczach, strzelił gola i zanotował dwie asysty.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jacek Góralski
Pawel Andrachiewicz / Press Focus
Na portalu Łączy Nas Piłka ukazał się teraz wywiad, który jest niejakim podsumowaniem dotychczasowej kariery 31-latka. Góralski sporą część rozmowy poświęcił postaciom, które odegrały w jego życiu bardzo dużą rolę. Okazało się, że niebawem zagoszczą one na plecach piłkarza w formie tatuażu.
- Zdecydowałem się na taki tatuaż, bo bardzo szanuję wszystkich ludzi, którzy pomogli mi w życiu. Od Adama Nawałki otrzymałem pierwsze powołanie do reprezentacji narodowej. U Jerzego Brzęczka grałem dość regularnie w kadrze narodowej, zapracowałem na zagraniczny transfer. Co do Czesława Michniewicza – jestem przekonany, że gdyby nie moja kontuzja, zabrałby mnie na mundial do Kataru. Zawsze podchodził do mnie bardzo w porządku i chcę mu podziękować. Do trenera Michała Probierza mam wielki szacunek za to, że zadzwonił do mnie i ściągnął z Wisły Płock do Jagiellonii Białystok, pozwalając mi wskoczyć na poziom Ekstraklasy - wyliczał "Góral".
- W Płocku pracowałem z trenerem Marcinem Kaczmarkiem, u niego stawiałem pierwsze kroki w seniorskim futbolu na profesjonalnym poziomie. Trenerzy Robert Tomczak i Marcin Maćkowski prowadzili mnie w juniorskich zespołach Zawiszy Bydgoszcz. To bardzo dobrzy ludzie, którym wiele zawdzięczam, cały czas mam z nimi kontakt. W Victorii Koronowo, w trzeciej lidze, prowadził mnie Zbigniew Stefaniak. Spędziłem u niego pół roku, woził mnie na treningi. Aleksiej Szpilewski dał mi szansę w Kajracie, zdobyłem pod jego wodzą trofea w Kazachstanie i występowałem w europejskich pucharach. Stawkę uzupełnia prezydent Kajrat Boranbajew, który wciąż darzy mnie szacunkiem. Nawet gdy byłem kontuzjowany, pozwolił mi wyjechać do Polski na leczenie, opłacał wszelkie koszty. Świetny człowiek, z sercem na dłoni, pomaga ludziom, otwiera w Kazachstanie ośrodki dla dzieci. Ostatnie miejsce na plecach póki co zostaje wolne. Wiem, że dzięki tym ludziom moje życie się zmieniło - dodał.
Szalony pomysł Góralskiego nie spotkał się ze zbyt ciepłym przyjęciem, tak samo jak promowanie takiej inicjatywy przez ŁNP. Niemniej wygląda na to, że zawodnik nie zamierza wycofywać się z projektu, tym bardziej, że pochwalił się już wizualizacją.
Jeszcze we wrześniu 2023 "Góral" podkreślał, że jest gotowy na ponowną grę w reprezentacji, co opisywaliśmy TUTAJ. Do tej pory pomocnik uzbierał 21 występów w narodowych barwach.
Klich, Puchacz, Góralski
Shutterstock.com

Przeczytaj również