Szalony rajd transferowy potentata. Naprawi dziwne błędy z ub. roku? "Upragniony cel" [PRZEGLĄD TRANSFEROWY]

Szalony rajd transferowy potentata. Naprawi dziwne błędy z ub. roku? "Upragniony cel" [PRZEGLĄD TRANSFEROWY]
JOHN SPENCER/SIPA/PressFocus
Dwie najgłośniejsze telenowele transferowe nadal trwają. Nie znaczy to jednak, że na rynku panuje cisza. Wręcz przeciwnie - kluby nie próżnują, a karuzela dalej się rozkręca.
Na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że wiele aktywnych dotychczas ekip nieco przystopowało z dużymi transferami. Manchester City nie posunął się do przodu ws. Josko Gvardiola. Real Madryt, po błyskawicznym “strzale” z Ardą Gulerem, spokojnie rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. Chelsea nadal nie dogadała się z Brighton, jeśli chodzi o kupno Moisesa Caicedo. Arsenal dopiął wcześniej deale z Declanem Rice’em i Jurrienem Timberem, a kibice czekają jedynie na “oficjalki”. Na kolejne wzmocnienia Mikel Arteta raczej będzie musiał chwilę poczekać.
Dalsza część tekstu pod wideo
Ogólnie jednak letniemu mercato nadal towarzyszy sporo emocji. Najgoręcej jest wokół dwóch wielkich gwiazd, których najbliższa przyszłość stoi pod znakiem zapytania. Wygląda na to, że w obu przypadkach mogą jeszcze nastąpić zwroty akcji.

Wyścig gigantów

Chodzi oczywiście o Kyliana Mbappe i Harry’ego Kane’a. Francuz pozostaje w stanie “zimnej wojny” z PSG, ale to nie on jest na “musiku”. Media zgodnie informują, że napastnik podchodzi do całej sprawy z dystansem, a choć ma żal do klubu, to niezmiennie chce wypełnić obowiązujący do 2024 kontrakt. Paryżanie też, jak na razie, twardo obstają przy swoim. W oświadczeniu przesłanym redakcji “Le Parisien” wprost poinformowali, że wyjścia są dwa: albo przedłużenie umowy, albo sprzedaż tego lata.
- Ogromna pensja Kyliana Mbappe może być wspierana finansowo przez klub tylko wtedy, gdy zakończy się jego sprzedażą lub przedłużeniem jego umowy poza 2024 rok, jak pierwotnie uzgodniono między stronami - napisano.
Z drugiej strony, jest światełko w tunelu pod ewentualny kompromis. Według “RMC Sport” PSG może zgodzić się na odejście Mbappe w przyszłym roku. Warunek: nie za darmo. Stąd katarskim właścicielom tak zależy na podpisie gwiazdy pod prolongatą. Jak czytamy, w kontrakcie mógłby zostać zawarty zapis gwarantujący Kylianowi pewne odejście w 2024 r.
Tym samym Mbappe miałby okazję stworzyć duet napastników z… wspomnianym Kane’em. Dziennikarz “RMC” Fabrice Hawkins podał, że mistrzowie Francji powoli pracują nad transferem zawodnika Tottenhamu. Doszło już do pierwszych rozmów, a negocjacje, mające na celu przekonanie Anglika do wybrania oferty PSG, powinny być kontynuowane w następnym tygodniu. Paryski gigant ma jedną, istotną przewagę nad Bayernem, dotychczasowym liderem wyścigu o Kane’a. Zdaniem Hawkinsa może bowiem zapłacić 100 mln euro, co jest bliskie temu, czego oczekuje prezes Spurs Daniel Levy. Monachijczycy oferowali zaś maksymalnie 80 mln plus bonusy - tę propozycję oczywiście odrzucono.
Mimo zawirowań, letni transfer Kane’a trudno brać za pewnik. Napastnik wznowił treningi z obecnym zespołem i miał rozmawiać z nowym trenerem Ante Postecoglou o swojej przyszłości. Niewykluczone, że legenda Tottenhamu pozostanie w nim na najbliższy sezon, wypełniając umowę. Za rok snajper byłby wolnym piłkarzem i mógłby zgarnąć dużą kwotę za podpis. Bo w nowy kontrakt w Londynie, nawet jeśli chęci klubu są ogromne, trudno uwierzyć. Co ciekawe, “Daily Mail” twierdzi, że Bayern jest na tyle zdeterminowany, by pozyskać Anglika nawet zimą, w trakcie sezonu. Jak zatem widać, możliwych scenariuszy kreśli się mnóstwo. I chyba sam Harry Kane nawet nie wie, jaki ta sprawa będzie miała finał.

PSG na pełnej

Wróćmy do PSG. Dyrektor Luis Campos pracuje w pocie czoła, by jego imiennik Enrique dostał jak najlepsze warunki na starcie pracy. Francuski klub potwierdził w minionych dniach oczekiwane transfery. Zespół oficjalnie wzmocnili: Manuel Ugarte, Kang-in Lee, Lucas Hernandez, Milan Skriniar, Marco Asensio, a także 18-letni Cher Ndour, włoski talent z rezerw Benfiki. Na nich lista nowych piłkarzy się nie skończy, bo dziennikarze są pewni pozyskania jednego z obserwowanych środkowych napastników. Zbierając wszystkie informacje w całość, można zauważyć, że poza Kane’em, paryżanie mają na liście: Rasmusa Hojlunda, Randala Kolo Muaniego, Dusana Vlahovicia oraz Victora Osimhena. Jak pisało neapolitańskie “Il Mattino”, za ostatniego przyszła nawet oferta na stół Aurelio De Laurentiisa, tyle że 110 mln euro to za mało za króla strzelców Serie A.
- Jedynym klubem, który może sobie pozwolić na kupno Victora Osimhena, jest Paris Saint-Germain, jednak osobiście uważam, że on zostanie w Napoli. Jeśli Nasser Al-Khelaifi będzie chciał złożyć ofertę w wysokości 200 milionów euro... wtedy poczekamy i zobaczymy, co się stanie - stwierdził właściciel "Azzurrich" na łamach “Sport Mediaset”.
Wielkim zwolennikiem sprowadzenia Nigeryjczyka ma być sam Luis Enrique. Media znów łączą też z przeprowadzką do stolicy Francji Bernardo Silvę, odsuniętego przez Atletico Joao Felixa, jak i, co ciekawe, Hugo Llorisa. Zanosi się na to, że tegoroczna przebudowa kadry Paris Saint-Germain będzie bardziej przemyślana i równie efektowna, co efektywna, w przeciwieństwie do dziwnych ruchów z 2022 r. Zobaczymy, czy da to Katarowi pierwszą, upragnioną Ligę Mistrzów.
W niej zabraknie Chelsea, co paradoksalnie może pomóc Mauricio Pochettino w poprawie gry londyńskiej ekipy. Stworzenie na Stamford Bridge drużyny, a nie jedynie zlepku piłkarzy, to niełatwa misja. Wydaje się jednak, że “Poch” otrzyma od Todda Boehly’ego i spółki dużo korzystniejsze narzędzia pracy niż Graham Potter, czy wcześniej wyrzucony przy pierwszej okazji Thomas Tuchel. Pion sportowy już zrobiło sporo pod kątem wietrzenia kadry, a do wykonania są następne ruchy. W składzie wciąż widnieją bowiem Pierre-Emerick Aubameyang, Hakim Ziyech, Callum Hudson-Odoi, Malang Sarr czy Ethan Ampadu. Mówi się również o odejściu sporo wartego Conora Gallaghera. Do rozwiązania pozostaje także kwestia rozstania z Romelu Lukaku. Belga łączy się z klubami saudyjskimi i Juventusem, ale media awizują, że wróci po niego Inter, tym razem z grubszym portfelem.
Jednocześnie londyńczycy, mimo impasu ws. Caicedo (Brighton żąda 100 mln funtów), pracują nad transferami do klubu. W tym celu zarzucili sieci na dwóch zawodników z Ligue 1 - Elye’a Wahiego z Montpellier oraz Rayana Cherkiego z Lyonu. Pierwszy według “L’Equipe” kosztowałby ok. 30 mln euro, ale sam nie podjął jeszcze decyzji dot. przyszłości, a ma też propozycję z Eintrachtu Frankfurt. Drugi zaś podpisał umowę o współpracy menadżerskiej z mamą Kyliana Mbappe, Fayzą Lamari. Cel: letni transfer. Lyon, jak donosi “ESPN”, ponoć zadowoli kwota 40 mln euro. Warto dodać, że z tej drużyny Chelsea pozyskała już niedawno prawego obrońcę Malo Gusto.
***
WSZYSTKIE PRZEGLĄDY TRANSFEROWE ZNAJDZIECIE TUTAJ
***

Must-have Xaviego

Wspomniany wyżej Inter miałby pieniądze na Lukaku dzięki sprzedaży Andre Onany. Manchester United dał wyraźny sygnał, że idzie po golkipera, oficjalnie rezygnując z usług Davida de Gei. Anglicy nie dogadali się jeszcze z Włochami, jednakże, szczególnie zważywszy na styl dokonywania przez United transferów, porozumienie pewnie w końcu nadejdzie. A po tym, jak “Czerwone Diabły” zakończą temat nowej “jedynki” w bramce, będą mogły ruszyć na dalsze zakupy. Kandydatem do wzmocnienia linii ataku nadal jest Hojlund, w pomocy “Sky Germany” informuje o zainteresowaniu Sofyanem Amrabatem. Ale przede wszystkim Manchester musi sprzedawać. A na razie wszyscy gracze łączeni z odejściem nadal są na Old Trafford.
Amrabata przymierza się także do Bayernu (który miał już wpłacić klauzulę za Kima Min-jae, mimo “late move’a” saudyjskich właścicieli Newcastle) oraz Atletico. Diego Simeone pilnie poszukuje nowego środkowego pomocnika. “MARCA” podaje cztery nazwiska. Poza Marokańczykiem na liście życzeń “Atleti”, wzmocnionego już Cesarem Azpilicuetą, znajdziemy Marco Verrattiego, Martina Zubimendiego i Pierre-Emile’a Hojbjerga. Ostatni miał już wyrazić chęć przenosin do Madrytu, a kandydatem do zastąpienia go w Tottenhamie jest Conor Gallagher.
Praca w pocie czoła trwa również w Barcelonie, która wreszcie potwierdziła pozyskanie nastoletniego Vitora Roque, napastnika z Athletico Paranaense. Brazylijczyk powinien dołączyć do “Barcy” za rok, ale według dziennikarzy istnieje szansa na ściągnięcie go do Katalonii już nadchodzącej zimy.
Ponadto mistrzowie Hiszpanii liczą na złamanie oporu Girony ws. Oriola Romeu. Joan Laporta zasugerował nawet, że to jego klub wyciąga pomocną dłoń do ligowego rywala, oferując kupno doświadczonego pomocnika. Prezes Girony, Pere Guardiola (brat Pepa), widzi to inaczej.
- Jeśli Barcelona chce nam zrobić przysługę, to niech nie ściąga Romeu. Nasze stanowisko jest niezmienne - powiedział, dodając o planowanym spotkaniu z Mateu Alemanym.
Stanowisko Girony brzmi następująco: albo “Blaugrana” zapłaci 8 mln euro klauzuli odstępnego, albo może zapomnieć o pozyskaniu wychowanka. Ciekawe, kiedy obie strony w końcu osiągną porozumienie.
Co jeszcze słychać wokół Camp Nou? Zdaniem “Mundo Deportivo” klub kategorycznie odrzucił opcję powrotu Neymara. Dziennikarz Javi Miguel rzucił za to dwoma nazwiskami z listy marzeń Xaviego. Trener chciałby współpracować z Joao Cancelo oraz Giovanim Lo Celso. Jasne jest jednak, że bez czyszczenia kadry będzie trudno o jakiekolwiek transfery. Stąd nie dziwią pogłoski o zaoferowaniu Juventusowi duetu Clement Lenglet - Eric Garcia, o czym pisał Rudy Galetti z “Sky Italia”.

Polacy też w Arabii?

Pozostając we włoskich klimatach, nie sposób pominąć ofensywy transferowej Milanu. “Rossoneri” najwyraźniej uznali, że z impetem rozdysponują kwotą uzyskaną z Newcastle za Sandro Tonaliego. Czteroletni kontrakt na San Siro podpisał Christian Pulisic, ściągnięty za ok. 20 mln euro, który tym samym podążył śladem Rubena Loftusa-Cheeka. A to nie koniec zakupów mediolańczyków. Milan stara się też o Samu Chukwueze z Villarrealu, lecz, według doniesień “Calciomercato”, Hiszpanie nie zaakceptowali propozycji 25 mln za transfer skrzydłowego. Kilka milionów mniej może zaś kosztować Tijjani Riejnders z Alkmaar. Stefano Pioli dostanie więc mocno odświeżoną kadrę na nowy sezon.
W podobnej sytuacji najpewniej znajdzie się również Thomas Tuchel. “Sky Germany” przewiduje siedem możliwych transferów wychodzących z Bayernu. Zaskoczenie budzi dość niska kwota za Sadio Mane.
Do Monachium na pewno nie trafi za to Pau Torres. Hiszpan podpisał kontrakt z Aston Villą i znów będzie trenował pod okiem Unaia Emery’ego. “The Villans” zapłacili, razem z bonusami, mniej niż 40 mln euro. Równo 40 kosztował za to Sergej Milinković-Savić, który trafił do Al-Hilal. To kolejny zawodnik decydujący się latem na przeprowadzkę do Saudi Pro League. Wśród piłkarzy łączonych z obraniem podobnego kierunku są też m.in. Paul Pogba, Ciro Immobile czy Jordan Henderson, kuszony przez nowego menedżera Al-Ettifaq, Stevena Gerrarda.
Saudyjczycy namawiają też Piotra Zielińskiego. To byłby mocno zaskakujący finał sagi związanej z brakiem nowego kontraktu dla pomocnika Napoli. Obecny wygasa w czerwcu 2024 r. i wielokrotnie media pisały, że Aurelio De Laurentiis oferuje Polakowi… obniżkę zarobków, a jeśli ten na nią nie przystanie, może teraz odejść. Sytuację chce wykorzystać Al-Ahli, gdzie są już Roberto Firmino oraz Edouard Mendy. Włoscy dziennikarze twierdzą, że “Zielu” mógłby liczyć na ok. 12 mln euro rocznie, a Napoli zarobiłoby 25 mln. Jak poinformował dziennikarz Meczyki.pl Tomasz Włodarczyk, przed piłkarzem “kluczowe dni”. Włodarczyk podał również informację o zainteresowaniu z Arabii Krzysztofem Piątkiem. Napastnik nie znalazł się w kadrze Herthy na obóz przygotowawczy, berlińczycy najchętniej szybko się go pozbędą. Niewykluczone, że “Pistolero” wyląduje w Al Khaleej, dokąd wcześniej udał się np. Pedro Rebocho z Lecha Poznań.
W ogóle wokół polskich zawodników sporo się w ostatnim czasie dzieje. Sebastian Szymański finalnie podpisał umowę z Fenerbahce, Jacek Góralski jest na wylocie z Bochum, Tomasz Kędziora jednak znów został wypożyczony do PAOK-u, a Bartosz Białek - do Eupen. Z kolei Adama Buksę czeka czasowy pobyt w Turcji. Lens ma wypożyczyć go do Antalyasporu, gdzie dołączy również Jakub Kałuziński (ostatnio Lechia Gdańsk).
Więcej o gorącej sytuacji na rynku transferowym - zarówno polskim (nie brakuje emocji w Ekstraklasie), jak i zagranicznym - dowiecie się z najnowszego wydania “Okna Transferowego”, już w czwartek 13 lipca o 14:00 na kanale Meczyki na YouTube. Zapraszamy!

Przeczytaj również