Szczęsny tłumaczy się z drugiej bramki dla Senegalu. "Byłem jedyną osobą, która mogła to widzieć" [VIDEO]

Szczęsny tłumaczy się z drugiej bramki dla Senegalu. "Byłem jedyną osobą, która mogła to widzieć" [VIDEO]
Marco Iacobucci EPP/Shutterstock
Wojciech Szczęsny był gościem programu "Projekt Mundial". Golkiper opowiedział, jak z jego perspektywy wyglądała sytuacja, w której Polacy stracili drugą bramkę w starciu z Senegalem.
- Ruszyłem do piłki, zanim Krychowiak mi ją podał. Widziałem, że zawodnik Senegalu wbiegł na boisko. Zacząłem ruszać do przodu i mówię: tylko nie daj mi za krótkiej, bo nie jestem w stanie się cofnąć - przyznał Szczęsny.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Niang wszedł od razu na boisko sprintem. Bednarek był przekonany, że jest spokój, bo jest piłka zagrana do bramkarza. Powiedział mi potem, że obrócił się, a nagle patrzy, że ja do niego biegnę sprintem, wtedy zorientował się, że coś jest nie tak. Później zobaczył Senegalczyka - dodał.
- Byłem jedyną osobą, która mogła to widzieć. Niang był pomiędzy mną, a ostatnią linią obrony. Gdy widziałem, że Krychowiak przygotowywał się do podania, Niang już biegł, powiedziałem sobie, że muszę to przeciąć, bo jak nie ja, to nikt nie przetnie - podkreślił.
Szczęsny nie żałuje, że zdecydował się wybiec z bramki w stronę napastnika Senegalu. - Teraz mogę gdybać. Gdybym został w bramce, to miałbym sytuację sam na sam... Jak jest taka sytuacja w meczu z Kolumbią i wiem, że jestem jedynym, który może zareagować, to się nie cofnę - zakończył.
Całą rozmowę z Wojciechem Szczęsnym możecie obejrzeć poniżej (fragment o straconej bramce od 17:05).
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz21 Jun 2018 · 07:10
Źródło: Łączy Nas Piłka

Przeczytaj również