Szczęsny: W jednym elemencie nauczyłem się w pół roku więcej niż w Arsenalu przez dziewięć lat

Szczęsny: W jednym elemencie nauczyłem się w pół roku więcej niż w Arsenalu przez dziewięć lat
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Wojciech Szczęsny spędził ten sezon na wypożyczeniu z Arsenalu do AS Romy. We włoskim klubie szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowej jedenastce i zbierał dobre oraz bardzo dobre recenzje. Ciągle nie wiadomo, gdzie zagra w kolejnych rozgrywkach, choć na razie bardziej koncentruje się pewnie na zbliżającym się wielkimi krokami EURO 2016. W wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" mówi, że czuje się lepszym bramkarzem niż jeszcze kilka miesięcy temu.


Dalsza część tekstu pod wideo
Włoskie media od kilku dni informują, że rzymianie chętnie zatrzymaliby u siebie reprezentanta Polski, ale działacze Kanonierów zaproponowali dość zaporową cenę i wycenili swojego piłkarza na 15 milionów funtów. Tyle Roma nie zapłaci.


Sam Szczęsny w wywiadzie dla "PS" mówi o różnicach między ligą włoską a angielską. Jego zdaniem w Serie A gra się nieco łatwiej ze względu na mniejszą intensywność fizyczną, a sami golkiperzy mają większą ochronę na przedpolu.


Piłkarz mówi też o dużym postępie, jakiego udało mu się dokonać:


Wojtek Szczęsny z maja 2016 roku jest lepszy od Wojtka Szczęsnego ze stycznia tego roku, nie mówiąc o maju 2015 - przyznaje.


I dodaje, że pierwszy raz w karierze przeżył zmianę klubu, a potem musiał się też mierzyć ze zmianą szkoleniowca. Jak twierdzi, wyszło mu to na dobre - zwłaszcza w takim elemencie gry, jakim jest wyprowadzania piłki:


W tym aspekcie Spaletti nauczył mnie w pół roku więcej niż w Arsenalu przez dziewięć lat - ocenia nasz reprezentant.


W samych superlatywach wypowiada się Szczęsny także o trenerze bramkarzy Romy, Guido Nannim. Podkreśla, że dzięki niemu stał się bardziej wszechstronnym golkiperem. Czy ta wszechstronność wystarczy, by wygrać z Łukaszem Fabiańskim miejsce w bramce podczas EURO, przekonamy się już niebawem.


Przeczytaj również