Szymański: Cieszę się, że zostałem w Legii, bo nie planowałem żadnego wyjazdu i nadal nie planuję

Szymański: Cieszę się, że zostałem w Legii, bo nie planowałem żadnego wyjazdu i nadal nie planuję
MediaPictures.pl / shutterstock.com
- Nawet jeśli jest źle, to trzeba wierzyć do końca i pokazać charakter - wyznał Sebastian Szymański w obszernej rozmowie z oficjalnym serwisem Legii Warszawa.
Obrońcy mistrzowskiego tytułu w niedzielę zmierzą się z Wisłą Kraków w szlagierowym spotkaniu dwunastej kolejki LOTTO Ekstraklasy. Obie drużyny dzieli w tabeli tylko punkt na korzyść podopiecznych Ricardo Sa Pinto.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nikogo nie znałem, nie miałem do kogo się odezwać, nie wiedziałem komu mogę zaufać, a komu nie. Dopiero potem stopniowo sytuacja zaczęła się zmieniać, poznałem nowych ludzi, nawiązałem kontakty, przyjaźnie. Szybko stało się przyjemnie. Decyzja o tym żeby wyjechać do Warszawy była w stu procentach trafiona - podkreślił Szymański.
- Przynajmniej dwóch miesięcy potrzebowałem na to, by złapać wspólny język z kolegami i z trenerem. Trochę mi to zajęło, ale było warto. Później wszystko zaczęło się prostować, iść w dobrym kierunku i chyba idzie do tej pory - stwierdził rozgrywający Legii, którym mocno interesowało się CSKA Moskwa.
- Cieszę się, że zostałem, bo nie planowałem żadnego wyjazdu i nadal nie planuję. Gdyby jednak miało się to wydarzyć, to myślę, że byłbym na to gotowy. Poczucie stabilności jest dla mnie bardzo ważne. Lubię mieć wszystko klarownie poukładane - zapewnia Szymański przed prestiżowym meczem z "Białą Gwiazdą".
- Musimy dopracować pewne elementy, poprawić grę i na boisko wyjdziemy po to, żeby wygrać. W ostatnich meczach gramy niezłą piłkę i taką samą chcemy zaprezentować w niedzielę - podsumował pomocnik mistrzów Polski.
(za legia.com)

Przeczytaj również