Thomas Tuchel przed meczem z Manchesterem City: W Europie są dwie drużyny, które stanowią punkt odniesienia

Niemiecki szkoleniowiec nie ukrywa, że do starcia z Pepem Guardiolą podchodzi ze szczególnym nastawieniem. Jeszcze nigdy nie udało mu się pokonać hiszpańskiego szkoleniowca. Być może w sobotę Niemiec będzie miał powody do radości.

- Jeśli uda nam się pokonać Manchester City, będzie to dla nas ogromny impuls. Jeśli nie, będziemy musieli potraktować to jako wyzwanie i szansę na dalszy rozwój, bo czekają nas jeszcze ważne spotkania - oznajmił.

- Musimy zaakceptować, że między nami, a Manchesterem City jest różnica. Jeśli spojrzysz na spotkania z ostatnich kilku lat, musimy je zaakceptować, ale jednocześnie nie sprawiają, że czujemy się zbyt słabi. Od pierwszego dnia przyszłego sezonu zapolujemy na nich i postaramy się zamknąć mecz. W Europie są dwie drużyny, które stanowią punkt odniesienia: Manchester City i Bayern Monachium - dodał.

Jak będzie wyglądał jutrzejszy pojedynek? Tuchel spodziewa się zaciętego starcia.

- Nie wydaje mi się, aby obie drużyny były drużynami szachowymi. Angielski futbol, mecz City, nasza gra polega na intensywności bez piłki. Więc spodziewam się meczu na wysokiej intensywności. City definiuje się za pomocą jasnego stylu i DNA. Chcą mieć piłkę i wysoko ją odbierają. My również chcemy tak grać, więc będziemy musieli walczyć w takich momentach i sprawić, by cierpieli - zakończył.