Thomas Tuchel tłumaczy się po sensacyjnej porażce PSG. "Biorę pełną odpowiedzialność"

Na Parc des Princes prowadzenie ekipie z Szampanii zapewnił szesnaście minut przed przerwą mocnym uderzeniem głową Hassane Kamara. Niespodziewany sukces przypieczętował jeszcze w doliczonym czasie gry efektownym strzałem nożycami Boulaye Dia.

Obrońcy tytułu nie byli w stanie skutecznie odpowiedzieć, ale po drugiej porażce w sezonie wciąż pozostają na czele stawki.

- Biorę na siebie pełną odpowiedzialność. Jesteśmy rozczarowani, ponieważ to była zasłużona porażka - wyznał Tuchel w rozmowie z dziennikiem "L'Equipe".

Były trener Borussii Dortmund szukał przyczyn porażki.

- Piłkarze z Reims grali bliżej swojego optymalnego poziomu niż my swojego. Nasze akcje nie miały odpowiedniego tempa i intensywności - podkreślił Niemiec.

Tuchel wspomniał o dokonanych przez siebie zmianach w składzie.

- Rywale przy pierwszej okazji strzelili nam gola i wszystko stało się bardzo skomplikowane. Daliśmy szansę innym piłkarzom niż poprzednio, ale nadal im ufam. Jestem przekonany, że będą grać lepiej - stwierdził Tuchel.

Szkoleniowiec analizował grę swojego zespołu.

- Popełniliśmy wiele błędów i byliśmy niedokładni w kontratakach, graliśmy zbyt skomplikowanie. Nasza gra nie była niebezpieczna, ani agresywna. Przegraliśmy i trzeba to zaakceptować, choć nigdy nie jest to łatwe - podsumował opiekun mistrzów Francji.

W kolejnym spotkaniu, w najbliższą sobotę PSG zmierzy się na wyjeździe z Girondins Bordeaux.