Timo Werner szczerze o początkach w Chelsea FC: To był najgorszy okres w mojej karierze

W barwach RB Lipsk Timo Werner z zimną krwią kończył kolejne akcje zespołu i seryjnie trafiał do siatki. W ekipie "The Blues" tak skuteczny już nie był. W tym sezonie zmarnował wiele stuprocentowych sytuacji.

Thomas Tuchel wyraził opinię, że słabsza gra może wynikać z taktyki oraz ustawienia Chelsea. Sam piłkarz w rozmowie ze "Sky Sports" nie zamierzał uciekać od odpowiedzialności za swoją dyspozycję.

- Uśmiech nie gościł cały czas na mojej twarzy. Musisz się uśmiechać, to jest najważniejsze. Kiedy nie jesteś szczęśliwy, nie lubisz piłki nożnej, ciągle chodzisz wściekły, nie możesz wrócić do dobrej gry - stwierdził Werner.

- Okres, w którym nie mogłem strzelić gola, był najgorszym w mojej karierze. Jeszcze nigdy nie zmarnowałem tylu znakomitych okazji. Czułem się trochę winny - przyznał.

- Nigdy nie byłem tak długo bez zdobytej bramki. Kiedy wreszcie dwa mecze temu się to udało, czułem się bardzo szczęśliwy. To był trudny czas - dodał.

- Kiedy patrzę na pół roku w Chelsea, to nie był to może najtrudniejszy czas w karierze, ale na pewno najlepszy na naukę nowych rzeczy. Dowiedziałem się wiele o samym sobie. Właśnie to wydarzyło się w ostatnim miesiącu - zakończył.