Tomasz Hajto skrytykował powołanie do reprezentacji Polski. "Chłopak nic nie gra"

48-latek nie rozumie niektórych wyborów Paulo Sousy. Odniósł się zwłaszcza do powołań dla zawodników, którzy nie grają regularnie w klubach.

- Jaki jest klucz powołania Płachety, który nie jest w rytmie meczowym? Mamy Kamińskiego w szczytowej formie, czyli kogoś, kto jest w rytmie, jest pewny siebie i może dać dobrą zmianę. Mnie Płacheta nie przekonał - stwierdził 62-krotny reprezentant Polski.

- Do tego Zalewski - według mnie za wczesne to powołanie, bo chłopak nic nie gra. Wszedł na boisko w derbach Rzymu, ale powołujemy zawodników, bo weszli na boisko? W reprezentacji mają grać najlepsi, a nie ci, którzy wchodzą z ławki - kontynuował ekspert "Polsatu Sport".

Hajto odniósł się także do ostatniego pomysłu Paulo Sousy. Selekcjoner reprezentacji Polski w wywiadzie dla "Interii" zaproponował zorganizowanie specjalnych zgrupowań dla piłkarzy Ekstraklasy, które odbywałyby się poza terminami wyznaczonymi przez FIFA. Dzięki temu trener miałby więcej okazji na poznanie zawodników, których nie powołuje na oficjalne spotkania kadry.

- To nie Sousa odkrył piłkę w naszym kraju. Nie on tworzył Ekstraklasę i nie on będzie wyznaczał nam w Polsce trendy. Mamy w naszym kraju wielu mądrych, inteligentnych trenerów i prezesów. To jest w ogóle nierealne - grzmiał Hajto.

W trakcie najbliższego zgrupowania Polacy rozegrają dwa spotkania. 9 października biało-czerwoni podejmą San Marino, trzy dni później zmierzą się na wyjeździe z Albanią.