Tomaszewski apeluje do Lewandowskiego. "Mam nadzieję, że pozostali piłkarze zachowają się tak samo"

"Lewy" już w najbliższą sobotę może przejść do historii. Wtedy jego Bayern Monachium zagra w Augsburgiem w 34. kolejce Bundesligi. Jeśli Polak trafi do siatki, to prześcignie Gerda Muellera. Przypomnijmy - legendarny Niemiec w sezonie 1971/72 zanotował 40 trafień w ligowych meczach.

Sprawa do czerwoności rozgrzewa dziennikarzy i ekspertów w Niemczech. Nie brakuje głosów, że Lewandowski powinien odstąpić od próby pobicia wyczynu Muellera.

Jan Tomaszewski jest zdziwiony roszczeniami Niemców. W związku z tym postanowił podczas rozmowy z "TVP Info" zaapelować do "Lewego".

- On i tak już przeszedł do historii. Ale apeluję, Robert, zrób wszystko, żeby tę jeszcze jedną bramkę strzelić. Ci ludzie nie rozumieją, że gdybyś nie miał w tym sezonie kontuzji i grał tych kilka meczy więcej, to i tak miałbyś już na koncie około 45 bramek - wypalił popularny "Tomek".

- Mam nadzieję, że pozostali piłkarze z klubu zachowają się tak samo. Dlaczego? Ponieważ oni też przejdą do historii. Wszyscy pamiętają wielki rekord Gerda Muellera, ale pomogli mu w tym Hoeness, Beckenbauer czy Sepp Maier. Ci najlepsi piłkarze na świecie do dzisiaj szczycą się tym, że pomogli w zdobyciu rekordu. W przypadku kolegów Roberta Lewandowskiego będzie identycznie - dodał ekspert.

- W rywalizacji sportowej obowiązuje zasada fair play, ale nie polega ona na tym, żeby nie bić rekordów byłych gwiazd. Na koniec jeszcze raz apeluję, Robert, nie miej żadnych sentymentów. Im więcej strzelisz, tym dłużej twój rekord przetrwa - podsumował.