Tomaszewski o Borucu: "Nie podobały mi się w karierze Artura dwa momenty"

Tomaszewski o Borucu: "Nie podobały mi się w karierze Artura dwa momenty"
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Jan Tomaszewski, legendarny polski bramkarz, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" podsumował karierę Artura Boruca.
Według Tomaszewskiego Boruc ma jedną cechę, która wyróżnia go na tle innych polski bramkarzy. - Odwaga. To był najbardziej odważny bramkarz w całej historii naszej reprezentacji. Jak ruszał na rywala, to z impetem byka - powiedział. - Poza tym miał nieprawdopodobny refleks i nadludzką koordynację - dodał.
Dalsza część tekstu pod wideo
Bohater z Wembley widzi w Borucu nie tylko świetnego zawodnika, ale też niepodrabialny charakter. - Zamiast przeprosić trenera, potrafił odpyskować. Nie umiał położyć uszu po sobie. Taki ma charakter. Charakter, który wielokrotnie ratował reprezentację Polski na boisku - zaznaczył popularny "Tomek".
Tomaszewski przypomniał też gorsze momenty w zachowaniu Boruca. - Nie podobały mi się w karierze Artura dwa momenty: kiedy wywołał wojnę religijną z protestanckimi Rangersami jako bramkarz katolickiego Celticu i gdy podczas meczu złapał za gardło kolegę z drużyny, gdy ten popełnił w obronie głupi błąd. Powinien lepiej panować nad nerwami, choć to nie jest łatwe, bo gra na stresogennej pozycji. Inni wielcy bramkarze jakoś dają radę stresowi - zakończył były bramkarz.

Przeczytaj również