Tomaszewski: Plebiscyt FIFA jest absurdalny. Głosują w większości amatorzy

- Dwie trzecie osób głosujących to tak naprawdę amatorzy, a nie profesjonaliści. O wynikach plebiscytu nie powinien decydować cały świat. Co ludzie z Australii czy Azji mogą powiedzieć o europejskiej piłce? Jak można mówić o obiektywnym głosie, jeśli pochodzi on np. z Seszeli? - pytał retorycznie Tomaszewski w rozmowie ze "Sportowymi Faktami".

- Z kolei w Ameryce Południowej doceniają głównie swoich. Decydować powinna przede wszystkim Europa, bo to tu występują najlepsi zawodnicy, tu są największe pieniądze, wreszcie tu każdy chciałby grać - dodał Tomaszewski.

W tegorocznym plebiscycie Robert Lewandowski zajął dopiero 16. miejsce, co wzbudziło duże kontrowersje w środowisku piłkarskim. - W tym roku wyżej od Lewandowskiego uplasowali się Zlatan Ibrahimović i Neymar. Pytam się więc: co oni takiego osiągnęli? Brazylijczyk został bohaterem transferu za 222 mln euro i do tego dołożył skandale. To tylko pokazuje, że ludzie, którzy na niego głosowali, nie mają pojęcia o futbolu - krytykował były piłkarz.

Co musiałoby się stać, by Lewandowski wygrał plebiscyt FIFA? - Jeśli chodzi o zwycięstwo w plebiscycie, to Robert musiałby najpierw trafić do Realu Madryt, albo np. zostać kupionym przez Manchester City za pół miliarda euro. Wtedy usłyszałby o nim cały świat - zakończył Tomaszewski.