Tomaszewski staje w obronie Szczęsnego: Anglicy chcieli wykończyć Wojtka bezpardonową krytyką już wcześniej

Po porażce mistrza Włoch Wojciech Szczęsny znalazł się w ogniu krytyki. Zarzuca się mu, że przy pierwszym golu Juana Maty źle ustawił mur, a przy drugim niepewnie wybił piłkę przed siebie i przyczynił się tym samym do porażki swojego zespołu. W bardzo ostrych słowach grę naszego golkipera w szczególności ocenili byli reprezentanci Anglii i piłkarze "Czerwonych Diabłów", Owen Hargreaves i Paul Scholes. - To kiepski bramkarz. Przez pięć lat walczył w Arsenalu i nie wygląda na to, aby się rozwinął - ocenił dosadnie Scholes.

Nie zgadza się zupełnie z tym Jan Tomaszewski. Uważa on, iż reprezentant Polski przy obu straconych bramkach zachował się słusznie i nie można mu nic zarzucić.

- Nie wiem czy oni mają do niego jakąś zadrę, ale nie rozumiem takiego podejścia. Anglicy chcieli wykończyć Wojtka bezpardonową krytyką już wcześniej, w Arsenalu. Anglicy i jego trener Arsene Wenger, który zrobił z niego kozła ofiarnego i odstawił na ławkę. Wojtek udowodnił we Włoszech, że jest bramkarzem światowej klasy , a teraz paru pseudo fachowców bramkarskich podważa jego kompetencje - stwierdził Jan Tomaszewski cytowany przez serwis polskatimes.pl