Trener siatkarzy: Polska to konserwatywny kraj. To dlatego jestem krytykowany

Trener siatkarzy: Polska to konserwatywny kraj. To dlatego jestem krytykowany
Krzysztof Wiśniewski, wikipedia
Vital Heynen poprowadził reprezentację Polski do zwycięstwa w pierwszych pięciu meczach siatkarskiego mundialu, ale eksperci wciąż traktują go z rezerwą. Belg uważa, że wynika to z ich... konserwatyzmu.
Heynen jest uważany za trenerskiego oryginała, który ma niekonwencjonalne pomysły na prowadzenie drużyny i często reaguje na jej grę w wybuchowy sposób. Przed mistrzostwami świata tak bardzo rotował składem reprezentacji Polski, że nie można było ustalić, jakie jest podstawowe zestawienie naszej drużyny. Nietypowo zachowuje się także w trakcie turnieju. W pierwszym meczu mistrzostw nominalny przyjmujący Bartosz Kwolek został przesunięty na libero, a libero Damian Wojtaszek pojawiał się w grze jako przyjmujący. Niektóre z tych posunięć kwestionują siatkarscy eksperci. Zachęcamy do lektury naszego obszernego artykułu o Vitalu Heynenie i jego nietypowych zachowaniach.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Polska jest dość konserwatywnym krajem, dlatego nowe metody działania w pewnych sprawach zawsze spotykają się z dużą krytyką. Występuje tu duży szacunek do reguł, których przestrzegano od lat, dlatego trudno jest coś zmienić. Czasami jednak warto sprawdzić nowe pomysły i skorygować zasady, by zobaczyć, za czym tak naprawdę warto pójść - mówi Heynen w rozmowie ze Sport.pl.
- Największym błędem, który popełniają ludzie jest to, że pragnąc zmiany chcą to zrobić minimalnymi krokami i zachowują stare przyzwyczajenia. Czasem roszada przychodzi wraz z wielkimi krokami - dodaje Belg.
Polacy świetnie rozpoczęli turniej - w pięciu meczach zdobyli komplet punktów. W drugiej fazie zagrają z Argentyną, Serbią i Francją.
- To najtrudniejsza z grup drugiej fazy. mierzymy się z dwoma kandydatami do medalu - mówi Heynen o Serbii i Francji.
Biało-czerwoni grę w tej rundzie zaczną od spotkania z Argentyną. Początek - w piątek o 19:40.

Przeczytaj również