"Trudno go za to winić. Nie upatrywałbym w nim problemu". Były reprezentant Polski stanął w obronie Tobiasza

"Trudno go za to winić. Nie upatrywałbym w nim problemu". Były reprezentant Polski stanął w obronie Tobiasza
fot. Adam Starszynski/Pressfocus.pl
Legia Warszawa zremisowała 3:3 z Midtjylland w pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Konferencji. Po końcowym gwizdku wielu ekspertów krytykowało Kacpra Tobiasza. Nie zgadza się z tym Michał Żewłakow.
Młody golkiper od początku sezonu jest numerem jeden z bramce "Wojskowych", wygrywając rywalizację z Dominikiem Hładunem oraz Cezarym Misztą. W tym sezonie Legia straciła już jednak łącznie 12 goli.
Dalsza część tekstu pod wideo
To właśnie gra w defensywie jest największą bolączką drużyny prowadzonej przez Kostę Runjaica. Wielu ekspertów narzeka na formę Tobiasza. Nie zgadza się z nimi Michał Żewłakow.
- Trudno go winić za jakąkolwiek z bramek. Tobiasz pewny siebie, będący w takiej formie, gdy wchodził do bramki Legii Warszawa, może w niektórych sytuacjach w czwartek zachowałby się lepiej. Nie upatrywałbym w nim jednak problemu - podkreślił.
- Nie chciałbym się konkretnie czepiać jednego, drugiego czy trzeciego piłkarza. Chodzi o to jak reaguje zespół w fazach, kiedy jest strata piłki czy nawet stały fragment gry. Drużyna Midtjylland w pierwszej połowie grała futbol wyrachowany. W drugiej widzieliśmy, że potrafi grać kombinacyjnie i być groźna. Dla mnie to były dwie drużyny siebie warte. Wiadomo było, że z przodu mogą być fajerwerki, a w obronie będą klopsy - dodał.
Żewłakow w rozmowie z "WP Sportowe Fakty" nie ukrywał, że Legia miała dużo szczęścia w czwartkowym spotkaniu w Danii. Podkreśla, iż "Wojskowi" mogli grać w dziesiątkę, gdyby arbiter zdecydował się na wyrzucenie z boiska Pawła Wszołka.
- Myślę, że po tym meczu można odczuwać niedosyt, ale z drugiej strony można powiedzieć, że w kilku sytuacjach Legia troszkę uciekła spod noża. Już nawet nie chodzi o to, co działo się pod jedną lub drugą bramką. Na przykład sytuacja z Pawłem Wszołkiem mogła być różnie zinterpretowana. To mogła być czerwona kartka i wtedy pewnie ten mecz byłby zdecydowanie cięższy - ocenił.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik25 Aug 2023 · 10:57
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również