Tymoteusz Puchacz pełen optymizmu przed meczem ze Szwecją. "Możemy rywalizować absolutnie z każdym"

Dla młodego obrońcy to zgrupowanie jest pierwszym, na którym ma szansę trenować z seniorską kadrą. W rozmowie z dziennikarzami piłkarz wskazał największą różnicę w porównaniu do ćwiczeń w Lechu Poznań.

- Kiedy przyjechałem tutaj, po raz pierwszy zetknąłem się z piłkarzami takiego formatu i taką jakością na treningu. Nauczyłem się tempa gry, szybkości w podejmowaniu decyzji. To jest właśnie ta różnica - wszystko dzieje się szybciej, zawsze musisz być dobrze ustawiony. Często są to detale. Przez ten miesiąc dużo się nauczyłem - powiedział Puchacz.

- Zdawałem sobie sprawę, że mam wiele do poprawy. Trener zwracał mi często uwagę, ale wiedziałem, że robi to w dobrej wierze. Realizowałem podpowiedzi, widziałem duże wsparcie w sztabie. To mogło tylko cieszyć i dało mi dobry bodziec do pracy - zapewnił.

Puchacz jest pełen optymizmu po sobotnim remisie "Biało-Czerwonych" z Hiszpanią. Wierzy w to, że starcie ze Szwecją przyniesie zwycięstwo i upragniony awans.

- Stworzyliśmy naprawdę dobrą drużynę, mamy super relacje. To w dużej mierze pomogło nam w meczu z Hiszpanami. Na pewno to spotkanie nas napędza, z dużym optymizmem podchodzimy do starcia ze Szwecją i liczy się dla nas tylko zwycięstwo - podkreślił.

- W szatni była duża radość, bo zostaliśmy w grze. Teraz wszystko zależy od nas i możemy wyjść z grupy. Zagraliśmy dobre spotkanie, dobrze się broniliśmy, agresywnie doskakiwaliśmy do Hiszpanów i stwarzaliśmy sobie sytuacje. Ten mecz pokazuje, że możemy rywalizować absolutnie z każdym. Teraz myślimy już tylko o Szwedach - dodał.

- Musimy przede wszystkim zagrać odważnie. Możemy wykorzystać to, że jesteśmy mocni w kontratakach i wysoko odbierać piłkę. To będzie nasza duża broń, ale również w ataku pozycyjnym będziemy stwarzać sobie sytuacje, bo mamy bardzo mocny środek pomocy. Na pewno trzeba do tego podejść z chłodną głową, bo będziemy jeszcze bardziej naładowani niż w meczu z Hiszpanią - zakończył.