Tyson Fury szuka kolejnego rywala. Polak jednym z kandydatów

Brytyjczyk w grudniu miał stoczyć trzecią walkę z Deontayem Wilderem. Do tego starcia jednak nie dojdzie. Zdaniem Fury'ego - z winy Amerykanina.

- Wiedział, że znowu przegra, wiedział jak to się skończy i dlatego zrezygnował. Nasz trzeci pojedynek miał odbyć się w lipcu, ale potem zapytano mnie, czy zgodzę się na grudzień i również byłem na tak. Kiedy jednak zaczęli mówić o przyszłym roku, to stwierdziłem, że wystarczy - stwierdził Fury.

32-latek na razie nie zrezygnował z planów stoczenia walki w grudniu. W tej chwili trwa poszukiwanie rywala.

Portal "World Boxing News" twierdzi, że w gronie faworytów jest Mariusz Wach. Poza nim obóz Fury'ego bierze jeszcze pod uwagę Aleksandara Dimitrienkę, Kasha Aliego, Lucasa Browne'a i Joey'a Dawejkę. Na pewno stawką pojedynku nie byłby pas WBC.

- Wach byłby łatwym rywalem dla Fury'ego. Dillian Whyte poradził sobie z nim, choć miał sporą nadwagę - zauważył dziennikarz "World Boxing News".

Polak kilka dni temu podpisał kontrakt na walkę z Manuelem Charrem o pas WBA World. Wciąż nie jest jednak pewne, że do tego starcia dojdzie. Potencjalny rywal Wacha nie złożył bowiem swojego podpisu na dokumentach.