Udany jubileusz Łukasza Fabiańskiego. Solidny mecz Polaka, pewna wygrana West Hamu. Grał też Płacheta

Udany jubileusz Łukasza Fabiańskiego. Solidny mecz Polaka, pewna wygrana West Hamu. Grał też Płacheta
Richard Calver / Press Focus
Wczoraj Jan Bednarek stał się najlepszym polskim strzelcem w Premier League, a dziś piękny jubileusz obchodził Łukasz Fabiański. Mecz z Norwich (z Przemysławem Płachetą w składzie) był dla bramkarza 300. występem w angielskiej ekstraklasie. Zapamięta go bardzo dobrze. Jego drużyna wygrała 2:0, a on błysnął formą.
Pierwotnie “Młoty” i “Kanarki” miały spotkać się w sobotę 18 grudnia, ale spotkanie przełożono na prośbę klubu z Norwich w związku z licznymi przypadkami koronawirusa w zespole. Piłkarze Davida Moyesa przystąpili do potyczki po zwycięstwach w Premier League nad Watfordem (4:1) i Crystal Palace (3:2), które pozwoliły londyńczykom wrócić do pierwszej piątki, a także po niedzielnej wygranej 2:0 nad Leeds w trzeciej rundzie Pucharu Anglii. Z kolei “permanentny” beniaminek znajduje się na dnie tabeli po pięciu kolejnych porażkach i bez zdobycia bramki. Łatwo było więc wskazać faworyta.
Dalsza część tekstu pod wideo
Gospodarze jakby chcieli potwierdzić przewidywania i już w drugiej minucie mogli cieszyć się z gola. Doskonałą szansę miał Jarrod Bowen, jednak obronną ręką wyszedł z tego bramkarz Norwich Tim Krul. Koledzy Płachety próbowali się odgryźć, stąd próba strzału z dystansu Kenny’ego McLeana - bardzo nieudana.
Bowen chwilowo cieszył się ze strzelenia gola w 35. minucie. Anglik dośrodkowywał z prawej strony, do futbolówki wyskoczył i Michail Antonio, i Nikola Vlasić, żaden z nich nie zdołał zmienić jej kierunku, a ta wtoczyła się do siatki. 1:0? Nic z tego. Sędzia liniowy przytomnie podniósł chorągiewkę, ponieważ chorwacki napastnik znajdował się na spalonym i mimo że nie dotknął futbolówki, to skupiał uwagę bramkarza, utrudniając mu interwencję.
Do trzech razy sztuka. W końcu słońce zaświeciło dla Bowena. W 42. minucie Aaron Cresswell na milimetry dośrodkował wprost na głowę Bowena, ten z kolei nie miał żadnych problemów, by pokonać wreszcie Krula. West Ham schodził na przerwę z prowadzeniem 1:0.
Drugą połowę mocnym akcentem próbował otworzyć Antonio. Napastnik przyjął piłkę kilka metrów od bramki Krula, pod presją obrońcy przełożył sobie na lewą nogę i uderzył. Wysoko ponad poprzeczką.
W 66. minucie bezproduktywnego Płachetę zmienił Kieran Dowell. Moment później fantastyczną interwencją popisał się Łukasz Fabiański. Adam Idah znalazł sobie trochę miejsca, strzelił z krawędzi pola karnego, a piłkę na słupek sparował były reprezentant Polski.
Norwich starało się uszczknąć przynajmniej punkcik, ale ich ataki rozbijała defensywa gospodarzy. W 83. minucie nadziali się natomiast na morderczą kontrę. Masuaku mocno i płasko dośrodkował, Bowen dostawił nogę i było 2:0. Dublet Anglika i piąty gol w sezonie. Dzięki trzem oczkom “Młoty” awansowały na czwartą lokatę spychając z niej Arsenal, “Kanonierzy” mają jednak jeden mecz zaległy.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski12 Jan 2022 · 22:41
Źródło: własne

Przeczytaj również